„Mógłby chociaż tyle dać od siebie”. Zbigniew Boniek krytycznie o Mattym Cashu

Zbigniew Boniek był gościem Meczyki.pl i wypowiedział się na temat najlepszego prawego wahadłowego. Były prezes PZPN-u nie wskazał Matty'ego Casha.

Reprezentacja Polski ma za sobą październikowe mecze w ramach eliminacji do EURO 2024. W nich nie udało się niestety osiągnąć kompletu punktów i to pomimo faktu, że mierzyliśmy się z Wyspami Owczymi oraz Mołdawią.

Bolesny jest remis w przypadku meczu z drugą z tych ekip.

Dużym zaskoczeniem był fakt, że w pierwszym składzie na wspomniany mecz zabrakło Matty'ego Casha. Wielu bowiem spodziewało się, że zawodnik Aston Villi ma pewny plac. Szansę otrzymał tym razem Paweł Wszołek.

Zdaniem Zbigniewa Bońka zarówno przedstawiciel Legii Warszawa, jak i gracz z Premier League nie stanowią najlepszego wyboru pod kątem prawego wahadła. Według byłego prezesa PZPN-u lepsze umiejętności ma bowiem Przemysław Frankowski z Lens.

- Kto jest najlepszym prawym wahadłowym w reprezentacji Polski? Ani nie Matty Cash, ani Paweł Wszołek, tylko Frankowski - zaznacza

- Nie mam nic do Matty'ego, ale po dwóch latach bycia Polakiem mógłby nauczyć się, chociaż dwóch czy trzech zdań w języku polskim - dodał.

26-latek, który ma na swoim koncie 14 występów w reprezentacji „Biało-czerwonych”, rozgrywa naprawdę bardzo dobry sezon w Aston Villi. Do tej pory wystąpił w 13 meczach, a jego dorobek to trzy bramki oraz dwie asysty.