Motor Lublin bez niego miałby zdecydowanie ciężej. Do transferu przekonał go Gonçalo Feio
2024-12-24 12:26:14; Aktualizacja: 13 godzin temuGonçalo Feio obecnie odpowiada za wyniki Legii Warszawa, natomiast wcześniej był trenerem Motoru Lublin. Tam do transferu udało mu się przekonać Bartosza Wolskiego, który w strukturach beniaminka odgrywa teraz kluczową rolę. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” piłkarz opowiedział nieco o Portugalczyku.
Motor Lublin jest sporym zaskoczeniem bieżącego sezonu Ekstraklasy. Podopieczni trenera Mateusza Stolarskiego wrócili do niej po 32 latach za sprawą wygranych baraży.
Choć nie wróżono beniaminkowi łatwej przeprawy, to ten na półmetku rozgrywek zajmuje siódmą lokatę w tabeli. Po drodze udało mu się pokonać między innymi pierwszego Lecha Poznań czy też Górnika Zabrze.
Wśród wyróżniających się postaci Motoru należy wymienić Bartosza Wolskiego. Środkowy pomocnik na swoim koncie ma pięć ostatnich podań, w związku z czym na ten moment jest najlepszym asystentem lubelskiego zespołu.Popularne
27-latek trafił do Lublina latem ubiegłego roku ze Stali Rzeszów. Jak przyznał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”, spodziewał się wówczas ofert z Ekstraklasy, ale na stole brakowało ciekawych opcji.
- Szczerze? Tak, spodziewałem się. Ale nie pojawiły się interesujące. Były z takich klubów, które zaraz miały spaść z ligi, a ja chciałem znaleźć coś stałego, bardziej przyszłościowego, nie tylko na chwilę - powiedział.
Wtedy do gry wkroczył pierwszoligowy Motor, którego trenerem był Gonçalo Feio. Aktualny szkoleniowiec Legii Warszawa przekonał Wolskiego do przeprowadzki i jak widać, klub z Lubelszczyzny może być za to jak najbardziej wdzięczny.
- Trener Goncalo Feio ma dużą siłę przekonywania... Ale miał rację. Tak jak mówił, tak było. Wiedziałem, że będziemy bić się o awans - podsumował.
Wolski jest związany z Motorem umową do 30 czerwca 2025 roku. Jak informował serwis Transfery.info, zawarta jest w niej opcja przedłużenia, która może zostać aktywowana w przypadku utrzymania w Ekstraklasie oraz rozegrania przez niego 60 procent minut w bieżącej kampanii.