Mourinho krytykuje przeciwników

2014-01-29 22:33:12; Aktualizacja: 10 lat temu
Mourinho krytykuje przeciwników Fot. Transfery.info
Karol Wojnarowski
Karol Wojnarowski Źródło: Transfery.info

Chelsea po raz pierwszy w tym sezonie ligowym zakończyła mecz domowy bez zdobycia gola. Zaporą nie do przejścia okazał się West Ham United. José Mourinho nie krył niezadowolenia.

W środowym meczu na Stamford Bridge "The Blues" oddali aż 39 (!) strzałów, z czego 9 w światło bramki. W znakomitej formie była jednak cała defensywa "Młotów" z bramkarzem Adrianem na czele. Heroiczna walka opłaciła się - mimo wielu prób Franka Lamparda, Edena Hazarda czy Samuela Eto'o mecz zakończył się wynikiem 0:0.

- Ciężko grać mecz, gdy tylko jedna drużyna chce grać w piłkę. Nie chcę nikogo krytykować, ponieważ nie wiem, czy sam nie zastosowałbym takiej taktyki. To nie jest nowoczesny futbol, to futbol dziewiętnastowieczny - w takich ostrych słowach wypowiedział się 51-letni Portugalczyk po tym meczu.

W obecnym sezonie wielokrotnie "The Special One" był krytykowany za styl gry, jaki wprowadził do drużyny Chelsea. Szczególnie oberwało się Mourinho za zremisowane bezbramkowo ligowe mecze wyjazdowe z Manchesterem United i Arsenalem. Po tym drugim, gdy zarzucono mu nudny futbol, mówił tak:

- Arsenal? Zespół, który nie potrafi zdobyć gola u siebie, gra nudny futbol! - oprócz tego Portugalczyk stwierdził, że gracze "Kanonierów" nie rozumieją angielskiego futbolu i domagają się rzutów karnych za najmniejsze przewinienia. Na koniec dodał, że "futbol jest dla mężczyzn".

Bezbramkowy remis mocno skomplikował sytuację Chelsea w grze o mistrzostwo Anglii. Arsenal wciąż wyprzedza "The Blues" o dwa punkty, a nowym liderem został Manchester City, który zdeklasował Tottenham na White Hart Lane 5:1.

W najbliższy poniedziałek czeka nas absolutny hit - na Etihad Stadium przyjedzie zespół José Mourinho. Mistrzowie Anglii z 2012 roku w ligowych meczach domowych zdobyli aż 42 gole. Czy znów będziemy świadkami gierek taktycznych Portugalczyka, czy "The Citizens" zgodnie z tradycją strzelą swojemu rywalowi kilka bramek u siebie?