„Musi pracować ciężej”. Rekordowy transfer Liverpoolu pod ostrzałem

Kiedy latem Alexander Isak został bohaterem najdroższego transferu w historii Premier League, wydawało się, że Liverpool pozyskuje pewniaka. Napastnik jednak zawodzi, a w rozmowie z 10bet Casino Emile Heskey miał dla niego parę gorzkich słów.

Szwed trafił na Anfield z Newcastle United. Mistrzowie Anglii zapłacili za niego aż 145 milionów euro, co jest rekordem Premier League.

Saga transferowa z udziałem Isaka trwała ponad miesiąc, co przełożyło się na przygotowanie zawodnika do sezonu. Opuścił znaczną część letnich treningów u Eddiego Howe'a, przez co do Liverpoolu przyszedł bez formy.

W dotychczasowych ośmiu występach dla „The Reds” zdobył tylko jednego gola i to w dodatku w mało istotnym spotkaniu EFL Cup przeciwko Southampton.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Next

Emile Heskey zauważył, że obecnie napastnik nie jest w stanie sprostać fizycznym wymaganiom sezonu. Były gracz klubu z Anfield i reprezentant Anglii przyznał, że Szwed musi zrobić wszystko, by to zmienić.

- Najważniejsze jest to, by nawet gdy nie strzela się bramek, nadal wnosić swój wkład w grę. Podstawą jest ciężka praca, bieganie i frustrowanie obrońców. Wygląda na to, że jego forma nie jest na odpowiednim poziomie. Musi pracować ciężej, żeby jego występy były na najwyższym poziomie - stwierdził.

Obecnie Isak leczy uraz pachwiny, na który skarżył się już od jakiegoś czasu. Wątpliwe jest, by pomógł zespołowi w środowym spotkaniu EFL Cup przeciwko Crystal Palace.

Być może zawodnik Liverpoolu wykorzysta rehabilitację do poprawienia swojej fizyczności, która stanowi jego największy problem w tej chwili.