Na tej „wymianie” skorzystała wyłącznie Jagiellonia Białystok. Górnik Zabrze wciąż czeka na jego debiut

2025-10-26 07:57:34; Aktualizacja: 14 minut temu
Na tej „wymianie” skorzystała wyłącznie Jagiellonia Białystok. Górnik Zabrze wciąż czeka na jego debiut Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Jeszcze przed rokiem Norbert Wojtuszek i Michal Sáček o minuty na boisku rywalizowali w przeciwnych sobie klubach Ekstraklasy. Teraz ten pierwszy cieszy się ogromnym uznaniem w Jagiellonii Białystok, natomiast broniący barw Górnika Zabrze Czech nadal nie może dojść do siebie po kontuzji.

Trudny do przewidzenia splot wydarzeń sprawił, że kariery wspomnianych zawodników przybrały zupełnie inną trajektorię. Wojtuszek zjawił się w „Dumie Podlasia” w ramach transferu gotówkowego pod koniec stycznia tego roku. 24-letni Polak miał konkurować na równych zasadach o miejsce w składzie z Sáčkiem.

Przez chwilę nawet obaj znajdowali się na boisku, bo Wojtuszek może też grać ustawiony wyżej. Taki scenariusz wszedł w życie przy okazji przegranego spotkania ze Stalą Mielec, gdy próba gonienia wyniku zakończyła się niepowodzeniem.

Pech chciał, że Sáčkowi przytrafiła się kontuzja pachwiny. Początkowo miała go ona wykluczyć na kilka tygodni, lecz niefortunny zbieg okoliczności sprawił, że stracił całą rundę wiosenną.

W efekcie doszło do tego, że wraz z wygaśnięciem umowy 29-letni defensor opuścił Białystok i jako wolny gracz trafił pod opiekę Górnika.

Otwarcie nowego rozdziału w praktyce jeszcze nie nastąpiło. Po konsultacji ze sztabem medycznym okazało się, że zawodnik musi przejść operację mięśnia przywodziciela. Do zabiegu doszło w sierpniu w jednej z placówek Belgii. Trener Michal Gašparík zapowiedział, że na powrót piłkarza do treningów trzeba poczekać przynajmniej do stycznia.

Kibicom zabrzan pozostało cierpliwie czekać i przekonać się, czy Sáček będzie w stanie wrócić do mistrzowskiej formy z Jagiellonii. Strony zobowiązały się do współpracy na trzy sezony.

Wojtuszek pod wodzą Siemieńca radzi sobie doskonale, ale w myśl planu rotacji wplecionego przez udział w Lidze Konferencji w niedzielnej bezpośredniej konfrontacji przy Roosevelta prawdopodobnie rozpocznie na ławce rezerwowych. Po 18 występach dołożył już trafienie i dwie asysty.