Najgorszy mecz w tym sezonie ma już za sobą? To nie był udany weekend dla Jana Faberskiego
2025-10-20 10:01:44; Aktualizacja: 2 godziny temu
Jan Faberski rozgrywa pierwszy sezon poza Ajaksem Amsterdam. Trudno powiedzieć, aby wiodło mu się na wypożyczeniu w PEC Zwolle. Miniony weekend dobitnie to potwierdził – skrzydłowy nie wyszedł na drugą połowę po nieudanym występie przeciwko NAC Breda.
W 19-latku drzemie niewątpliwie wielki talent. Udowodnił to już w rezerwach Ajaksu, parokrotnie łapał się do kadry meczowej w seniorach. Nadal jednak nie dostąpił zaszczytu, by zadebiutować w barwach najbardziej utytułowanego klubu z Eredivisie.
W zamian za to szefowie zagwarantowali mu wiele minut w innym otoczeniu. Na bieżącą kampanię został udostępniony ekipie PEC Zwolle. Przez ponad miesiąc swoją obecność zaakcentował asystą w rywalizacji z AZ Alkmaar.
Na cztery z sześciu przypadków młodzieżowy reprezentant Polski zaczynał zawody w pierwszej jedenastce, jednak po ostatnim „wybryku” notowania mogą zdecydowanie spaść. W sobotnim wyjazdowym spotkaniu przeciwko NAC Breda sprokurował rzut karny, przez co nie zameldował się na murawie już w drugiej połowie.Popularne
Na temat Faberskiego zaraz po końcowym gwizdku wypowiedział się jego trener, Henry van der Vegt.
– To młody zawodnik. Potrzebuje takich meczów, żeby dowiedzieć się, do czego prowadzi naiwność i młodość w męskim świecie. Nic prostszego. Wahaliśmy się, czy dać mu szansę na poprawę w drugiej odsłonie. Zdecydowaliśmy się na nowego zawodnika, który wniesie świeże siły. Jan to wielki talent, ale z tego typu meczów musi wyciągnąć odpowiednie wnioski – oznajmił.
Błąd chłopaka urodzonego w Płocku mógł kosztować porażkę. Gospodarze wykorzystali sytuację z „wapna”, podwyższając wynik na 2:0. Goście odrobili jednak straty i wywalczyli punkt.
Zwolle zajmuje 15. miejsce, tuż nad strefą spadkową.