Nie tak to miało wyglądać... Wielka nadzieja Lecha Poznań praktycznie nie gra na wypożyczeniu

Lech Poznań latem zdecydował się na transfery czasowe niektórych młodych zawodników, a w tej grupie znalazł się między innymi Maksymilian Dziuba. Jak na razie jednak jego przeprowadzka do GKS-u Tychy nie daje zamierzonych efektów, bo gra niewiele. Czy ofensywny pomocnik ma jeszcze szansę na odwrócenie swojej sytuacji?

Lech Poznań przed sezonem dokonał zmiany na ławce trenerskiej i z posadą pożegnał się Mariusz Rumak. Jego miejsce zajął natomiast Niels Frederiksen, który przy okazji okresu przygotowawczego chciał sprawdzić wychowanków akademii. Między innymi dlatego okazję na pokazanie się miał Maksymilian Dziuba.

Ten ofensywny pomocnik już w poprzednim sezonie pokazał się z dobrej strony przy okazji jednego ze starć w ramach Pucharu Polski. Wtedy szansę na zaistnienie dał mu John van den Brom. Później liczono, że pójdzie mu z górki, ale za wiele okazji ku zaprezentowaniu swoich możliwości nie było.

Frederiksen natomiast uznał, że najlepszym posunięciem będzie w tym przypadku transfer czasowy. Zainteresowanie utalentowanym pomocnikiem przejawiały nawet zagraniczne kluby, w tym przedstawiciele zaplecza hiszpańskiej ekstraklasy.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Młody piłkarz wspólnie z agentami i Lechem Poznań uznali jednak, że lepiej będzie przystać na wypożyczenie do pierwszej ligi. Zasilił zatem GKS Tychy i wierzono, że tam będzie regularnie łapał cenne doświadczenie.

Drużyna Dariusza Banasika rozegrała do tej pory trzy spotkania, z czego udział Dziuby w nich był sporadyczny. Może pochwalić się raptem osiemnastoma minutami w starciu z Miedzią Legnica. Jeśli zatem jego sytuacja wkrótce się nie poprawi, „Kolejorz” będzie musiał działać. W tym wieku regularne występy są na wagę złota.

Reprezentant Polski do lat 19 ma ważny kontrakt z Lechem Poznań do 30 czerwca 2026 roku.

Po co trener Dariusz Banasik ściągał Maksymiliana Dziubę do GKS Tychy?

W trzech spotkaniach zagrał 19. minut.

Bardzo mocno przypomina to wypożyczenie Filipa Wilaka, który też był liderem rezerw Lecha Poznań i potem grał w Ruchu mało.

— Maksymilian Dyśko (@MaksDysko) August 2, 2024