Nie zapomniał o Wiśle Kraków, teraz musi jej stanąć na drodze. „Na zawsze zostanie w mojej pamięci”

2025-05-09 07:56:43; Aktualizacja: 7 godzin temu
Nie zapomniał o Wiśle Kraków, teraz musi jej stanąć na drodze. „Na zawsze zostanie w mojej pamięci” Fot. Dziurek / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Przegląd Sportowy Onet

W 32. kolejce I ligi dojdzie do ważnego w kontekście układu strefy barażowej starcia. GKS Tychy podejmie Wisłę Kraków. Obydwa zespoły łączy postać trenera Artura Skowronka. „W to, że wiosna będzie aż tak dobra punktowo, nie wierzyłem” - powiedział 42-letni szkoleniowiec.

Tyszanie dzięki naprawdę dobrym wynikom w rundzie wiosennej włączyli się do walki o miejsce w barażach. W tym roku wygrali w lidze dziewięciokrotnie. Mimo to i tak mogą nie dostać się do najlepszej szóstki.

Drużyna dowodzona przez Artura Skowronka zajmuje obecnie ósmą lokatę w ligowej tabeli. Przed nią trzy ostatnie mecze, w których nie może pozwolić sobie na żaden błąd.

Zadanie nie będzie łatwe. W maju GKS zmierzy się najpierw z Wisłą Kraków, następnie z Arką Gdynia, a na sam koniec z Górnikiem Łęczna.

Piątkowe starcie z „Białą Gwiazdą” będzie dla trenera Skowronka wyjątkowe. Odpowiadał on za wyniki krakowskiego zespołu w latach 2019-2020, gdy ten występował jeszcze na poziomie Ekstraklasy.

- Wisła Kraków na pewno na zawsze zostanie w mojej pamięci. Niespełna sześć lat temu postawiono na mnie w bardzo trudnej sytuacji i powierzono wymagającą misję, więc jestem dumny z tego, że zrealizowaliśmy wspólnie ten cel. Później na pewno były błędy, że ten nowy sezon rozpoczął się nie w taki sposób, jak chcieliśmy. Czuję bardzo pozytywne emocje w związku z taką historią przy tym meczu, ale trochę czasu jednak minęło. Z ludźmi z Wisły dalej mam bardzo dobry kontakt, jest prezes Jarosław Królewski, wokół klubu ciągle działa Kuba Błaszczykowski. Tego się nie wygumkuje i nawet nie chciałbym myśleć w taki sposób - wyjaśnił w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

- W to, że wiosna będzie aż tak dobra punktowo, nie wierzyłem. Mamy średnią 2,6 punktu na mecz. Wierzyłem po prostu, że będzie to nowe rozdanie. Powiedzieliśmy sobie, że chcemy być topową drużyną rundy wiosennej, bo to da nam baraże. Jesteśmy na pierwszym miejscu, czyli realizujemy cel. Wierzyłem w tych ludzi, dlatego nie było zbyt wielu ruchów kadrowych, a teraz zbieramy tego efekty - dodał.

Mecz GKS Tychy - Wisła Kraków już 9 maja o godzinie 20:30.