Nie zrezygnowali. Chcą przyśpieszyć w sprawie transferu Viktora Gyökeresa

Kibice śledzący europejski futbol zastanawiają się, gdzie latem wyląduje gwiazdor Sportingu Viktor Gyökeres. Loïc Tanzi z „L'Equipe” zaznaczył, że mimo pracy nad transferem Matheusa Cunhi z planu pozyskania Szweda nie zrezygnowało szefostwo Manchesteru United.

Manchester United jest blisko sprowadzenia na Old Trafford Matheusa Cunhi. Jeśli chodzi o interakcję z władzami Wolverhampton Wanderers, to sprawa jest raczej prosta. W grę wchodzi klauzula odejścia na poziomie 62,5 miliona funtów, czyli ponad 74 milionów euro. Zgodnie z doniesieniami Fabrizio Romano szefostwo „Czerwonych Diabłów” jednocześnie niemal osiągnęło konsensus z samym zawodnikiem.

Czy oznacza to porzucenie planu transferu Viktora Gyökeresa? Zdaniem Loïca Tanziego - nic z tych rzeczy. Po sfinalizowaniu transakcji z udziałem piłkarza ligowego rywala działacze mają przyśpieszyć starania o podpis gwiazdy Sportingu. Sprawy się nie wykluczają.

To, że zawodnik „Lwów” znajduje się na radarze MU, wiadomo nie od dzisiaj. Chrapkę na niego mają też inni giganci. W tym gronie jest Arsenal. Według powyższego źródła raczej nie ma już z kolei Paris Saint-Germain.

Popularne

Previous

POTWIERDZONE: Kamil Glik prowadzi rozmowy z klubem

Korona Kielce dostała ofertę za Mariusza Fornalczyka. Prosto od konkurenta z Ekstraklasy

Kibice Lechii Gdańsk zostawili po sobie „prezent” na stadionie Pogoni Szczecin [FOTO]

To jest możliwe. Jan Urban rozmawia z klubem z Ekstraklasy

Dawid Kownacki zdecydowany. Łatwo nie będzie, ale tam chce grać w przyszłym sezonie

16-krotny mistrz kraju chce Jana Bednarka

Górnik Zabrze i Cracovia zainteresowane jednym trenerem?! Mocne nazwisko

Janusz Niedźwiedź zablokował jego transfer do Widzewa Łódź. „Jako powód podał nisko opuszczone getry...”

Next

Pytanie, czy sam Gyökeres zechce przenieść się na Old Trafford. Drużyna notuje fatalny sezon w Premier League, zajmując 16. miejsce w tabeli. Z drugiej strony zagra w finale Ligi Europy i dalej mowa o 20-krotnym mistrzu Anglii, który mimo dołków potrafi przekonać piłkarzy do transferów.

Nie można też zapominać o Rúbenie Amorimie, który prowadził Szweda w Lizbonie.

W sezonie 2024/2025 26-latek strzelił 53 gole w 51 meczach.