Nowa formuła Superligi | Javier Tebas ze skandalicznym porównaniem: Uważam, że kłamią bardziej niż Putin
2022-03-03 22:38:48; Aktualizacja: 2 lata temuSuperliga nie upadła, a jak zapewnił dzisiaj Andrea Agnelli, jeden z liderów rozgrywek, projekt wciąż jest aktualny, a zmiany w piłce nożnej są konieczne.
„La Gazzetta dello Sport” poinformowała, że istnieje już nowa propozycja Superligi.
To przede wszystkim dwie dywizje po 20 klubów w każdej z możliwością awansów oraz spadków. Dwanaście ekip założycielskich oczywiście miałoby zapewnione miejsce w pierwszej edycji turnieju, ale w następnych o udziale decydowałyby wyniki w lidze. Kibice mogliby także liczyć na mniejszą liczbę spotkań.
Wydawało się, że Andrea Agnelli na dzisiejszym wystąpieniu podczas Business of Football Summit w Londynie przedstawi właśnie nowy projekt. Nie zrobił tego, jednak i tak podtrzymał pierwotny pomysł rozpoczęcia rozgrywek.Popularne
– Jeśli spojrzymy na klubową piłkę nożną w latach 2010-2019, przychody wyniosły 23 miliardy euro, ale straty już cztery i pół miliarda euro. Od czasu, gdy COVID jest z nami, zyski operacyjne spadły o siedem miliardów, a zapotrzebowanie na finansowanie wzrosło do 8,5 miliarda – rozpoczął.
– Dziś UEFA odbyła spotkania z bankami, aby móc nadal finansować swoje projekty – zauważył.
– W 2021 roku po raz pierwszy dwanaście klubów wydało poważne oświadczenie. To alarm dla reszty. Musimy coś zrobić, aby stworzyć zrównoważony przemysł, zanim pójdziemy na dno. Czekamy na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Pozwoli to określić, czy branża jest przejrzysta, czy też funkcjonuje w sposób monopolistyczny. Mam duże zaufanie do sądów. Prawdziwymi strażnikami tożsamości europejskiej są sędziowie. Artykuły 1.1 i 1.2 traktatu założycielskiego UE są jasne. W każdej branży ważne jest, aby swobodnie wchodzić na rynek. Każdy powinien mieć swobodę promowania produktu bez narażania się na wyrzucenie przez organy regulacyjne – oznajmił.
– Superliga to wspólna praca dwunastu klubów, a nie jednej osoby. Dwanaście klubów podpisało 120-stronicowy kontrakt, który nadal obowiązuje jedenaście z nich – zaznaczył.
Uprzednio wypowiedzieli się Aleksander Čeferin, prezydent UEFA, i Javier Tebas, szef LaLigi. Jeden i drugi podkreślał odrealnienie założycieli, z Florentino Pérezem na czele.
– Ci, którzy stoją za Superligą, nie mówią o piłce. Jestem zmęczony tymi projektami. Najpierw przedstawili projekt w trakcie pandemii koronawirusa, a teraz robią to podczas wojny. Oni są odrealnieni – stwierdził Čeferin, któremu wtórował Tebas.
– Przed tygodniem odbyło się spotkanie trzech klubów i mówią, że nie chcą stałych miejsc. Real Madryt mówi, że nie chce być liderem. To nieprawda. Za każdym razem, gdy o tym czytam, denerwuję się. Uważam, że kłamią bardziej niż Putin – rzekł.
Ze słów Agnellego można wywnioskować, że w strukturach rozgrywek wciąż jest 11 ekip. Otwarcie mówią o tym FC Barcelona, Juventus i Real Madryt.