Nowa umowa Arkadiusza Milika niczego nie zmienia. „Stracił już do niego cierpliwość”
2025-05-14 11:45:24; Aktualizacja: 4 godziny temu
Arkadiusz Milik przedłużył ostatnio umowę z Juventusem do 30 czerwca 2027 roku. Niewiele to jednak zmienia w jego sytuacji, ponieważ dalej pozostaje kandydatem do opuszczenia struktur turyńskiego zespołu w trakcie letniego okna transferowego - Mirko Di Natale z Tuttojuve.com na Kanale Sportowym.
Wielokrotny reprezentant Polski nabawił się urazu kolana w trakcie towarzyskiej potyczki z Ukrainą i stracił przez to szanse na wzięcie udziału w Mistrzostwach Europy.
Jednocześnie rozpoczął walkę o to, żeby doprowadzić się do stanu używalności na start sezonu w Juventusie, który i tak rozważał mocno przedwczesne zakończenie współpracy z napastnikiem, ale potrzebował go zdrowego, by w ogóle liczyć na rozstanie z nim w trakcie letniego okna.
Niestety rehabilitacja Arkadiusza Milika nie szła zgodnie z planem i poddał się kolejnemu w swojej karierze zabiegowi. Miał po nim powrócić do gry w połowie sezonu, ale wówczas nabawił się urazu łydki i w efekcie stracił jakiekolwiek szanse na powrót do gry w trwających rozgrywkach.Popularne
W międzyczasie „Stara Dama” zaskoczyła opinię publiczną opublikowaniem wieści o przedłużeniu z nim współpracy do 30 czerwca 2027 roku, co mogło sugerować, że będzie widniał w planach klubu na nowy sezon.
Mirko Di Natale z Tuttojuve.com przekazał jednak na Kanale Sportowym, że postrzeganie 31-latka w strukturach turyńskiego zespołu nie uległo zmianie i w dalszym ciągu jest rozpatrywany jako jeden z głównych kandydatów do opuszczenia klubu.
- Juventus jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji, ale jedynym logicznym rozwiązaniem będzie znalezienie Arkowi, w pełnym porozumieniu z nim, opcji na wypożyczenie do innego włoskiego klubu lub zagranicznego. Milik musi odzyskać formę i pięknie by było, gdyby wrócił też do polskiej reprezentacji. Myślę, że w grę wchodzi tylko wypożyczenie, bo żaden klub nie będzie chciał płacić Juventusowi za zawodnika, który przez rok się leczył - powiedział.
- Jeśli Milik zostanie sprzedany latem, to fani Juve i tak będą spać spokojnie. Nikt nie będzie rozpaczał. Kibice zawsze byli sceptycznie nastawieni do Milika ze względu na jego liczne kontuzje. Pewne pozytywne uczucie, które zrodziło się na początku jego pierwszego sezonu, powoli zanika. W tym roku wielu kibiców stracił już do niego cierpliwość - dodał.
Były piłkarz Górnika Zabrze, Bayeru Leverkusen, Augsburga, Ajaksu Amsterdam, Napoli czy Olympique'u Marsylia rozegrał łącznie 75 spotkań dla Juventusu i okrasił je zdobyciem siedemnastu bramek oraz zaliczeniem dwóch asyst.