Nowy menedżer Evertonu? Możliwy głośny powrót na ławkę trenerską
2017-11-02 10:42:08; Aktualizacja: 7 lat temuSam Allardyce wyszedł na zdecydowane prowadzenie w walce o posadę menedżera Evertonu.
Zatrudniając Ronalda Koemana, „The Toffees” mieli spore ambicje i myśleli o walce o najwyższe cele. O ile poprzedni sezon był udany, tak w obecnym drużyna radzi sobie bardzo źle i zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Klub chciał dać impuls zespołowi i zwolnił Holendra, ale nawet to nie poprawiło sytuacji. Defensor Ashley Williams przyznał, że zawodnicy cierpią z powodu utraty menedżera.
- To boli, zdecydowanie, Koeman był kimś, kogo wszyscy lubili, jako piłkarze czujemy się odpowiedzialni za jego zwolnienie. Jesteśmy rozczarowani, ponieważ gra w piłkę to nasz zawód, gramy dla kibiców i dla każdego w tym klubie, a to niedobrze, kiedy nie wygrywasz, a to ma wpływ na innych. To zawsze przykre, kiedy menedżer traci pracę, zawsze się wtedy za to obwiniasz - przyznał Walijczyk.
Władze klubu starają się jak najszybciej zatrudnić nowego szkoleniowca, by wprowadzić do drużyny nową werwę. Według „Daily Mail” obecnie trwają negocjacje w sprawie Sama Allardyce'a. Jeden ze współwłaścicieli klubu, Farhad Moshiri, prowadził rozmowy z reprezentantami menedżera, który przyznał kilka dni temu, że rozważy ofertę, jeśli ta się pojawi.Popularne
Jeszcze niedawno Allardyce powiedział, że nie chce wracać do klubowej piłki i jedynie oferta prowadzenia reprezentacji mogłaby zmienić jego decyzję o zakończeniu kariery. Teraz sytuacja się zmieniła i Anglik jest głównym faworytem do objęcia Evertonu. Na celowniku ekipy z Goodison Park są także Sean Dyche z Burnley oraz Marco Silva z Watfordu, w ich sprawie trzeba jednak najpierw przekonać ich obecne kluby. Allardyce nie ma pracodawcy, zatem jego sprowadzenie byłoby najłatwiejsze.
Drużyną tymczasowo zajmuje się David Unsworth, przed którym trudne zadanie. Władze Evertonu liczą, że pomoże on drużynie wygrać z Lyonem (jeśli Anglicy przegrają to stracą jakiekolwiek szanse na wyjście z grupy Ligi Europy), a następnie z Watfordem, co przerwałoby serię czterech ligowych meczów bez zwycięstwa i nieco poprawiłoby trudną sytuację w tabeli.