Obrońca Wisły Płock zapisał się w historii Wysp Owczych. Dwa lata temu grał w II lidze
2025-10-13 11:43:29; Aktualizacja: 3 godziny temu
Wyspy Owcze tworzą piękną historię, a wraz z nimi jedyny przedstawiciel tej reprezentacji w Ekstraklasie. Andrias Edmundsson dokonał z rodakami nieprawdopodobnej rzeczy, której ciąg dalszy może nastąpić w listopadzie.
Kariera 24-latka obierała niejednostajną trajektorię. W wieku juniorskim dorastał jako jeden z wielu obywateli kraju zależnego od Danii. W szkółce B68 Toftir został w końcu zauważony przez jednego ze skautów Sunderlandu, gdy klub jeszcze rywalizował poza Premier League. Zaproszenie na testy zaowocowało możliwością dłuższej współpracy z akademią w północnej Anglii.
Defensor szlifował umiejętności w kategorii U-18, natomiast później coraz trudniej miał się przedrzeć nawet do rezerw. Pomimo sporych chęci, trenerzy nie dostrzegli w nim większego potencjału. Przed startem sezonu doszło do rozstania. Piłkarz spróbował swoich sił w Hiszpanii, podpisując profesjonalny kontrakt z czwartoligowym Águilas.
Na Półwyspie Iberyjskim również nie mógł przebić sufitu, choć właśnie tam przebywając zapracował na debiut w drużynie narodowej Wysp Owczych.Popularne
To pierwszy przełom przed paroma kolejnymi na ścieżce. Przed dwoma laty Edmundsson zawitał do Polski, gdzie na trzecim szczeblu ligowym stanowił trzon podstawowego składu Chojniczanki Chojnice. Szybko na jego talencie poznała się Wisła Płock, która potrzebowała zbudować ekipę pod szybki powrót do Ekstraklasy.
Po debiutanckim sezonie przy Łukasiewicza klub spełnił zamierzony cel, a dziś „Edi” jako jedyny przedstawiciel Wysp Owczych w historii Ekstraklasy może z dumą poszczycić się wynikami na arenie międzynarodowej.
Jeszcze nigdy od zarania dziejów Farerzy nie odnieśli trzech zwycięstw z rzędu w rozgrywkach UEFA. Taka seria w budowie nastąpiła po pokonaniu Gibraltaru, Czarnogóry i Czech. Przez ten okres zdobyli siedem goli, tracąc tylko jednego.
Dla 24-letniego „Nafciarza” niedzielna sensacyjna wygrana z południowo-zachodnim sąsiadem Polski wydarzyła się w 13. występie z rzędu w narodowych barwach w meczu o stawkę. Tylko raz z boiska zszedł przed 90. minutą.
Nie ma żadnych wątpliwości, że Wyspy Owcze wkrótce zanotują ogromny skok w rankingu FIFA. Aktualnie plasują się na 136. miejscu.
Poza tym wciąż żyją marzeniem o wyjeździe na mundial, natomiast z praktycznego punktu widzenia to mało realny scenariusz. Pozostał im ostatni mecz w kwalifikacjach z Chorwacją na wyjeździe – podobnie Czechom, którzy z drugiej lokaty (barażowej) wyprzedzają ich o punkt.
Mało kto jednak sobie wyobraża, że Czesi ulegną przed własną publicznością z Gibraltarem.