OFICJALNIE: FC Barcelona się nie poddaje w sprawie Roberta Lewandowskiego

2022-12-05 14:20:45; Aktualizacja: 1 rok temu
OFICJALNIE: FC Barcelona się nie poddaje w sprawie Roberta Lewandowskiego
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Sport | FC Barcelona

Na nic zdała się apelacja FC Barcelony w sprawie zawieszenia Roberta Lewandowskiego. Komisja Odwoławcza podtrzymała karę dla Polaka, który w starciu z Osasuną skierował w stronę sędziego kontrowersyjny gest. Napastnika czeka bardzo długa przerwa. „Duma Katalonii” nie składa broni.

Robert Lewandowski zakończył wraz z reprezentacją Polski swój udział na Mistrzostwach Świata. „Biało-Czerwoni” odpadli w starciu 1/8 turnieju z gigantem światowej piłki - Francją. Podopieczni Czesława Michniewicza zagrali wówczas prawdopodobnie najlepszy mecz na całej imprezie, lecz to nie wystarczyło na rozpędzonego Kyliana Mbappé i kolegów.

34-letni snajper okrasił swoje występy na katarskiej ziemi dwiema bramkami. Trudno jednak uznać występ piłkarza FC Barcelony na mundialu za szczególnie udany.

Gwiazdę „Dumy Katalonii” czeka teraz bardzo długi urlop. Komisja Odwoławcza Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej podtrzymała karę Polaka, odrzucając apelację katalońskiej ekipy. Przed dziesięciokrotnym triumfatorem Bundesligi 40-dniowa przerwa od gry.

Robert Lewandowski w ostatnim spotkaniu FC Barcelony przed Mistrzostwami Świata otrzymał czerwoną kartkę. Doświadczona „dziewiątka” w 31. minucie starcia z Osasuną zaatakowała z impetem rywala, zapominając najwidoczniej o wcześniejszej żółtej kartce.

W momencie schodzenia z boiska Polak wykonał gest, który arbiter Jesus Gil Manzano uznał za obraźliwy. Hiszpański sędzia zapisał w protokole całe zajście. Już po meczu media informowały, że byłą gwiazdę Bayernu Monachium czekają duże konsekwencje.

Tak się rzeczywiście stało. Kapitan polskiej kadry otrzymał karę w postaci trzymeczowego zawieszenia – jeden mecz za czerwoną kartkę, dwa za kontrowersyjny gest. 34-latek tłumaczył, iż gest skierowany był do szkoleniowca 26-krotnych mistrzów Hiszpanii – Xaviego. Komisja pozostała głucha na te wyjaśnienia.

Zarząd FC Barcelony odwołał się od tej decyzji, licząc na jej zmianę. Finalny werdykt się przeciągał. W końcu komisja oświadczyła, iż kara zostanie podtrzymana.

Tym samym Robert Lewandowski pojawi się na murawie dopiero 12 stycznia podczas konfrontacji z Realem Betis w Superpucharze Hiszpanii. Polak opuści zatem ligowe mecze z Atlético Madryt i Espanyolem.

„Duma Katalonii” nie składa jednak broni. Ekipa z Camp Nou zamierza odwołać się do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu (CAS), chwytając się rozpaczliwie ostatniej deski ratunku.