OFICJALNIE: Pirulo zdecydował w sprawie przyszłości. Zaskakujący wybór nowego klubu

Pirulo, znany polskim kibicom z występów w ŁKS-ie Łódź, podjął decyzję o zasileniu gibraltarskiego St Joseph’s FC.

Pirulo reprezentował barwy ŁKS-u od połowy 2019 roku. Na przestrzeni sześciu sezonów rozegrał dla niego łącznie 181 spotkań, które okrasił zdobyciem 44 bramek oraz 30 asyst, odgrywając ważną rolę w szeregach „Rycerzy Wiosny”

Z końcem czerwca 33-latek opuścił struktury łódzkiego klubu i od tego czasu figurował na rynku jako wolny zawodnik. Po tygodniach spędzonych na bezrobociu wreszcie dołączył do nowego zespołu.

Fakt nawiązania współpracy z hiszpańskim piłkarzem zakomunikowało St Joseph’s FC. To urzędujący wicemistrz Gibraltaru. 

Popularne

Previous

Jan Urban wybrał kapitana reprezentacji Polski. „Biorę to na siebie”

OFICJALNIE: Wieczysta Kraków utrzymała ten transfer w tajemnicy. Nieoczekiwany powrót na polskie boiska

Legia Warszawa wróciła po transferowy hit. „To byłoby WOW”

Jonatan Braut Brunes zaskoczył. To powiedział zawodnikom Rakowa Częstochowa

Dla Legii Warszawa odrzucił giganta. Walczyli o niego do samego końca

Edward Iordănescu poprosił o ten transfer do Legii Warszawa. „Specjalne życzenie”

Jarosław Niezgoda z sensacyjnym transferem? Trenuje z polskim zespołem

Testy medyczne! Widzew Łódź finalizuje rekordowy transfer

Next

- To dla mnie ekscytujące wyzwanie w ambitnym klubie, który chce osiągać wielkie rzeczy. Wszystko tutaj jest zorganizowane bardzo profesjonalnie i nastawione na sukces. Mam nadzieję, że swoim stylem gry wniosę do drużyny doświadczenie, energię i radość, a kibicom dostarczę wielu pozytywnych emocji - powiedział Pirulo.

- To projekt, który naprawdę mnie ekscytuje i chcę pomóc klubowi w pisaniu historii. Jestem przekonany, że będziemy grać efektowną piłkę i dostarczymy kibicom wielu powodów do radości, dążąc jednocześnie do realizacji naszych celów i ambicji - dodał.

St Joseph’s FC jeszcze do niedawna rywalizowało w eliminacjach Ligi Konferencji. Po zwycięstwie w dwumeczu z północnoirlandzkim Cliftonville FC natrafiło jednak na przeszkodę nie do pokonania, jaką okazało się irlandzkie Shamrock Rovers.