OFICJALNIE: Polski napastnik opuścił nowozelandzki klub

Oskar Zawada poinformował na Instagramie o rozstaniu z Wellington Phoenix.

„Dobiegły końca dwa piękne i pełne sukcesów lata spędzone w nowozelandzkiej stolicy. Po 42 meczach i 22 golach nadszedł czas pożegnać się z wami wszystkimi. Wellington Phoenix na zawsze pozostanie w moim sercu i będę pamiętał, co razem osiągnęliśmy w ciągu ostatnich dwóch sezonów i jak wielką więź stworzyliśmy” – napisał 28-latek.

„Zawsze będę pamiętał te wszystkie niesamowite pieśni, które dla mnie śpiewaliście na Sky Stadium, a zwłaszcza szaloną atmosferę na trybunach, którą stworzyliście, kiedy strzeliłem wyrównującego gola w 99. minucie w ostatniej fazie play-off” – dodał.

Oskar Zawada wcześniej rozegrał 68 spotkań w Ekstraklasie, strzelając 11 goli. Reprezentował wówczas barwy Wisły Płock, Arki Gdynia, Rakowa Częstochowa i Stali Mielec.

Popularne

Previous

Arkadiusz Milik z niespodziwanym transferem?! Chce go legendarny klub

Absurdalna sytuacja z Erikiem Expósito

Marcin Cebula znalazł nowy klub. Zagra w europejskich pucharach

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

OFICJALNIE: Górnik Zabrze potwierdził transfer. Lukas Podolski znowu to zrobił

Luka Zahovič finalizuje transfer wewnątrz Ekstraklasy. To będzie jego nowy klub

Lech Poznań zaoferował 1,5 miliona euro za gwiazdę ligowego rywala?!

Wybrał Legię Warszawa zamiast Rakowa Częstochowa

Next

Na początku swojej przygody z futbolem był związany z VfL Wolfsburg, jednak nie zadebiutował tam w pierwszej drużynie. Występował również w Eredvisie w barwach FC Twente oraz zaliczył spadek z 2. Bundesligi jako zawodnik Karslruher SC. Ma ponadto za sobą pobyt w południowokoreańskim Jeju United.

W przeszłości grał również w młodzieżowych drużynach reprezentacji Polski w kategoriach od U-15 do U-21.

Chociaż Wellington Phoenix ma siedzibę w stolicy Nowej Zelandii, to rywalizuje w australijskiej A-League. Spośród Polaków występowali tam także Filip Kurto i Michał Kopczyński.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Oskar Zawada (@oskar.zawada)