OFICJALNIE: Roofe w Anderlechcie. Jamajczyk: To zasługa Bielsy!
2019-08-09 09:05:33; Aktualizacja: 5 lat temuRSC Anderlecht sfinalizował transfer definitywny Kemara Roofe’a.
Jamajczykowi w ubiegłym sezonie towarzyszyły problemy zdrowotne, które jednak na dłuższą metę nie przeszkodziły mu w zostaniu najlepszym strzelcem Leeds United. 26-letni środkowy napastnik mogący grać również na skrzydle, wystąpił w 34 meczach, a swoją obecność zaznaczył 15 trafieniami i dwoma kluczowymi podaniami.
Piłkarzem „Pawi” Kemar Roofe był od lipca 2016 roku, w tym czasie było mu dane zagrać w 122 spotkaniach, w których strzelił 33 gole i zanotował 14 asyst. Widzimy zatem, że ubiegła kampania była dla niego przełomowa, co zwróciło uwagę Anderlechtu trenowanego od tego sezonu przez Vincenta Kompany’ego (pełni on rolę grającego szkoleniowca).
Tym samym Belgowie zgłosili się do Leeds United i w wyniku negocjacji Jamajczyk urodzony w Anglii został bohaterem transferu definitywnego. „Fiołki” zapłaciły 6,4-7 milionów funtów (7-7,5 miliona euro), do tego dochodzą bonusy, co w efekcie stanowi dla nich jedną z największych transakcji w dziejach klubu. Popularne
26-latek z nowym pracodawcą podpisał umowę do 30 czerwca 2022 roku i jest tym samym ósmym wzmocnieniem Anderlechtu. Wcześniej jego barwy zasilili m.in. Sami Nasri czy Michel Vlap.
Roofe w rozmowie z „talkSPORT” przyznał, że nie byłoby tego transferu, gdyby nie praca, którą wykonał Marcelo Bielsa.
– On wielce pomógł mi w zeszłym sezonie. Bez jego stylu gry i wiedzy piłkarskiej, którą nam przekazał, prawdopodobnie nie byłbym w takiej sytuacji. Dostosowałem się do jego wymagań i zmieniłem kilka rzeczy w mojej grze, natychmiast je poprawiając, i te małe rzeczy były w stanie przyciągnąć wzrok innych ludzi, takich jak Vincent Kompany. Podoba mu się sposób, w jaki grałem w zeszłym sezonie. On po prostu chce, żebym kontynuował to, co zacząłem i doskonalił się jeszcze bardziej – powiedział Jamajczyk.