OFICJALNIE: Steve Mandanda w wieku 40 lat zakończył karierę. Przedtem odrzucił wiele ofert

2025-09-11 08:35:37; Aktualizacja: 3 godziny temu
OFICJALNIE: Steve Mandanda w wieku 40 lat zakończył karierę. Przedtem odrzucił wiele ofert Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: L’Équipe

Steve Mandanda ogłosił zakończenie kariery w wywiadzie z „L’Équipe”.

Legendarny francuski bramkarz przez całą swoją przygodę z piłką był niezwykle ceniony, także w reprezentacji „Trójkolorowych”, w której debiutował w 2008 roku, gdy za wyniki odpowiadał jeszcze Raymond Domenech.

Później Steve Mandanda pojechał na Mistrzostwa Świata 2010, EURO 2012, EURO 2016, Mistrzostwa Świata 2018 oraz Mistrzostwa Świata 2022. Na mundialu w 2014 roku zabrakło go z powodu kontuzji.

Z perspektywy czasu najważniejszy był turniej w 2018 roku. To wówczas Francuzi sięgnęli po złote medale.

Jeśli chodzi o karierę klubową, na szerokie wody wypłynął on w Olympique’u Marsylia. To z nim debiutował w Lidze Mistrzów, a w 2012 roku dotarł nawet do fazy ćwierćfinałowej.

Piłkarz próbował swoich sił za granicą, ale z marnym skutkiem. Crystal Palace opuścił po zaledwie 12 miesiącach i wrócił wtedy w dobrze znane sobie miejsce, na Stade Vélodrome.

Ostatnie trzy sezony golkiper spędził już w Stade Rennais, gdzie grał regularnie do momentu styczniowego transferu Brice’a Samby.

Tego lata Mandanda stał się wolnym agentem i jak wyznał, na brak ofert nie narzekał. Żadna z nich go jednak w pełni nie przekonała.

– Dostałem wiele ofert (Le Havre, Lorient, Guingamp, Brest, Montpellier). To pochlebne, bo oznacza, że włodarze i trenerzy nadal o tobie myślą. I za każdym razem, gdy odmawiałem, zastanawiałem się, czy nie będę tego żałował. Ale po wielu odmowach: Turcja zbyt daleko, Arabia Saudyjska to samo, Liga 1 z innych powodów... Potrzebowałem czasu, aby to zaakceptować – przekazał w rozmowie z „L’Équipe”.

Swój ostatni występ 40-latek zanotował przeciwko… Olympique’owi Marsylia.

– W trakcie ostatniego sezonu wiedziałem, że zamierzam zakończyć karierę. Przybycie trenera Habiba Beye przywróciło mi motywację, nauczyłem się doceniać swoją rolę jako numer dwa. Jednak klub postanowił nie przedłużać mojej umowy, a potem nadszedł ostatni mecz sezonu na Stade Vélodrome – zdradził.

Piłkarz w samej Ligue 1 rozegrał 555 spotkań (ósmy wynik w historii) i zachował 183 czyste konta.

Na swoim koncie ma on mistrzostwo Francji, Ligę Narodów, trzy Puchary Ligi Francuskiej oraz dwa Superpuchary Francji.