Opuścił Arsenal, by stać się gwiazdą w Bayernie Monachium. Były piłkarz „Kanonierów” ujawnił kulisy rozstania

2025-11-25 12:00:53; Aktualizacja: 2 godziny temu
Opuścił Arsenal, by stać się gwiazdą w Bayernie Monachium. Były piłkarz „Kanonierów” ujawnił kulisy rozstania Fot. IMAGO/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: T-online

Już w środę Arsenal podejmie Bayern Monachium w fazie zasadniczej Ligi Mistrzów. Oba te kluby łączy postać Serge'a Gnabry'ego, skrzydłowego hegemona Bundesligi. W przeszłości na The Emirates współpracował z nim Moritz Volz, który w rozmowie dla portalu „T-online” ujawnił, jak to było z odejściem zawodnika.

30-latek zasilił szeregi Arsenalu w 2011 roku, dołączając najpierw do akademii po okresie rozwoju w Stuttgarcie. Debiut pod wodzą Arsène'a Wengera zaliczył w sezonie 2012/2013.

Wówczas obecni liderzy Premier League zdawali sobie sprawę, jaki klejnot przychodzi im szlifować. Znaleziono dla niego rozwiązanie, aby pracował nad poprawą umiejętności w innym zespole. Tymczasowo trafił do West Bromwich Albion.

Koniec końców, wyszło na to, że Gnabry wykazał ogromne zniecierpliwienie w walce o większą liczbę minut spędzonych na murawie, dlatego poprosił o transfer. Na godziny przed zamknięciem letniego okna 2016 trafił do Werderu Brema za pięć milionów euro. Stamtąd rok później przeniósł się do Bayernu.

42-letni Volz, który w przeszłości pełnił funkcję skauta Arsenalu oraz występował w trykocie tego klubu w sezonach 1999/2000 – 2003/2004, poświadczył, że 13-krotni mistrzom Anglii nie zależało na odejściu wychowanka – wręcz przeciwnie.

– Z pewnością w Arsenalu ludzie byli trochę poirytowani, zwłaszcza tuż po odejściu Serge'a. Nie było jednak tak, że był niedoceniany. Wcześnie zaliczał swoje pierwsze udane występy w głównej drużynie. Potem pojawiły się kontuzje, które trochę spowolniły jego rozwój – wspomniał Volz.

– Wysyłano go na wypożyczenie. Te ruchy przebiegły zgodnie z planem. Ostatecznie to nie Arsenal powiedział, że nic z tego nie będzie. To sam Serge oznajmił, że widzi dla siebie inną drogę. Jak powiedział, tak zrobił. U takich piłkarzy jak Gnabry nie można u niego zignorować niewątpliwej jakości, dzięki której udało mu się dotrzeć na sam szczyt – dodał asystent trenera Hoffenheim.

Skrzydłowy, ewentualnie napastnik rozdział z Arsenalem zapełnił 18 występami, dokładając trafienie i asystę. Po drodze często dokuczały mu problemy z kolanem.

Dla ekipy z Allianz Arena rozegrał równo 300 spotkań, okraszonych 97 golami i 65 asystami. Jest na etapie negocjowania nowego kontraktu, bo obecny wygasa za siedem miesięcy.