Osasuna z sensacją sezonu w Hiszpanii [WIDEO]

Osasuna pokonała niespodziewanie w dwumeczu Athletic Club i po raz drugi w swojej historii awansowała do finału Pucharu Hiszpanii.

Zespół z Pampeluny przyzwyczaił nas w minionych sezonach do prezentowania solidniej postawy na rodzimych boiskach i kończenia ligowych zmagań w samym środku stawki LaLigi.

Tym samym nie musiał się on zbytnio martwić o utrzymanie, ale też o udział w europejskich pucharach.

W trwających rozgrywkach uległo to zmianie, ponieważ drużyna prowadzona przez Jagoba Arrasate solidnie punktuje w LaLidze i przede wszystkim spisuje się wyśmienicie w krajowym pucharze.

Początkowo trafiła w nim na niezbyt wymagających przeciwników - CD Fuentes (4:1), CD Arnedo (3:1) i Gimnàstic de Tarragona (2:1). Dopiero w 1/8 finału przyszło jej zmierzyć się ze zwycięzcą poprzedniej edycji - Betisem, który niespodziewanie uległ niżej notowanemu rywalowi po konkursie rzutów karnych (1:1, 2:2 po dogrywce, 2:4 po karnych).

Osasuna nie zwolniła tempa i w ćwierćfinale sprawiła kolejną niespodziankę, eliminując drugi zespół z Sewilli (1:1, 2:1 po dogrywce).

Dzięki temu w dwumeczu z Athletikiem stanęła przed szansą powtórzenia wyniku z sezonu 2004/2005, kiedy niespodziewanie zameldowała się w finale. Wówczas po dogrywce uznała wyższość Betisu.

Ekipie z Pampeluny udało się tego dokonać za sprawą wygrania pierwszego spotkania u siebie oraz doprowadzeniu do wyrównania w końcowym fragmencie dogrywki w rewanżu w Bilbao za sprawą trafienia Pablo Ibáñeza.

W ten sposób otrzyma możliwość wywalczenia historycznego trofeum 6 maja, kiedy to zmierzy się z Barceloną lub Realem Madryt w decydującym starciu w Sewilli na Estadio La Cartuja. Drugiego finalistę poznamy w środę (5 kwietnia).

Osasuna zapewniła sobie jednocześnie udział w Superpucharze Hiszpanii. W następnym sezonie o to trofeum powalczą więc Osasuna, FC Barcelona, Real Madryt i najprawdopodobniej Atlético Madryt.