Patryk Szysz z wyznaczonym deadline'em. Powrót do Ekstraklasy bardzo realny

Patryk Szysz znajduje się na dobrym kursie do ponownego przywdziania barw Zagłębia Lubin. Klub z Ekstraklasy czeka na rozwiązanie przez niego kontraktu z İstanbul Başakşehir i dał mu na to czas do 10 lutego - przekazał Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl.

Jako pierwszy doniesieniami na temat możliwego powrotu skrzydłowego na polskie boiska podzielił się Piotr Koźmiński z Goal.pl, łącząc go z dobrze mu znanym Zagłębiem Lubin, z którego w połowie 2022 roku przeniósł się do Turcji w ramach wolnego transferu.

I teraz „Miedziowi” oczekują, że na takich samych warunkach będzie mu dane ponownie pojawić się na murawach Ekstraklasy, o czym poinformował z kolei Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl.

Tylko taka opcja jest brana pod uwagę przez przedstawiciela najwyższej klasy rozgrywkowej. Patryk Szysz doskonale o tym wie i znajduje się na dobrej drodze do rozwiązania umowy z İstanbul Başakşehir, która obowiązuje formalnie do 30 czerwca 2025 roku.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Next

Zagłębie Lubin nie zamierza jednocześnie zbyt długo czekać na wyjaśnienie tej kwestii i dało 26-latkowi czas do 10 lutego na zamknięcie całej operacji. Jeżeli do tego czasu uda się wszystko załatwić, to zawodnik podpisze z nowym pracodawcą kontrakt do końca sezonu 2025/2026 z opcją przedłużenia.

Wszechstronny atakujący rozpoczął dojść udanie swoją turecką przygodę, ale niestety w końcowej fazie ubiegłych rozgrywek doznał poważnej kontuzji. Wpłynęła ona na pozyskanie nowych ofensywnych graczy w trakcie letniego okna transferowego i w konsekwencji doprowadziło do pełnienia marginalnej funkcji w drużynie przez Polaka.

Świadczy o tym fakt, że w bieżących zmaganiach uzbierał zaledwie trzy występy. Na domiar złego nabawił się ostatnio urazu, który przekreślił praktycznie jego szanse na dalsze zaistnienie w klubie oraz podjęcie walki o nową umowę.