Paweł Wszołek zadebiutował w barwach Unionu Berlin
2021-10-27 23:01:16; Aktualizacja: 3 lata temu
Paweł Wszołek wszedł na boisko w dogrywce meczu Unionu Berlin z Waldhof Mannheim w drugiej rundzie Pucharu Niemiec. To debiut Polaka w klubie.
29-latek trafił do stołecznej drużyny latem tego roku, po tym jak skończył mu się kontrakt z Legią Warszawa. Umowa z Unionem obowiązuje tylko przez dwanaście miesięcy i jasne było, że Wszołek nie stanie raczej pierwszym wyborem Ursa Fischera. Tak też się stało, Polak nie został umieszczony w kadrze zespołu na Ligę Konferencji Europy, a w Bundeslidze może liczyć tylko na okazjonalne zasiadanie na ławce rezerwowych. Szansa gry pojawiła się jednak w Pucharze Niemiec.
Union w drugiej rundzie tych rozgrywek trafił na trzecioligowy Waldhof Mannheim i mocnym, zbliżonym do ligowego, składem, choć szanse dostali też grający mniej zawodnicy, jak na przykład lewy wahadłowy Bastian Oczipka, rywalizujący o miejsce w kadrze meczowej z Tymoteuszem Puchaczem. Były piłkarz Lecha tym razem przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Po prawej stronie boiska biegał natomiast kapitan Christopher Trimmel i to właśnie za niego w 102. minucie spotkania wszedł Paweł Wszołek.
Być może w zadebiutowaniu pomogła mu choroba Juliana Ryersona, któremu Fischer ufa na prawym wahadle najbardziej.Popularne
Spodziewaną datą powrotu Norwega do zdrowia jest jednak 2 listopada, więc na kolejny występ Paweł Wszołek będzie musiał zapewne trochę poczekać.
Przeciwko trzecioligowcowi z Mannheim były reprezentant naszego kraju nie zrobił także wiele, by przekonać do siebie trenera. Podczas 18 minut spędzonych na boisku, zdążył zanotować trzy straty, przegrać dwa pojedynki i wykonać pięć podań, z czego dwa nie dotarły do celu.
Union w samej końcówce dogrywki przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę po drugiej tego wieczora bramce Kevina Behrensa.