Piotr Zieliński o meczu z Walią. „Stać nas na to, żebyśmy tam wygrali”

W czwartkowy wieczór podopieczni Michała Probierza z kwitkiem odprawili Estończyków, wygrywając aż 5:1.

Na placu gry od pierwszej minuty znajdował się Piotr Zieliński, który w 50. minucie wpisał się na listę strzelców po strzale piłki głową.

Zawodnik Napoli skomentował to trafienie w pomeczowym wywiadzie, który przeprowadziła z nim Maja Strzelczyk z TVP Sport, odnosząc się do komentarza sugerującego, że w tej sytuacji tuż za jego plecami stał Robert Lewandowski.

- Nawet nie wiedziałem, że Robert był za mną. Sorry, tyle strzelił tych bramek, więc myślę, że nie będzie zły na to - powiedział humorystycznie.

- Ważne, że piłka znalazła się w siatce, a my wygraliśmy mecz - dodał po chwili.

Następnie dziennikarka podkreśliła, że zarówno Zieliński, jak i Zalewski ostatnimi czasy nie grają regularnie w swoich klubach, po czym zapytała, czy ma to przełożenie na chęć obu wymienionych przez siebie piłkarzy do pokazania swoich umiejętności podczas przerwy na mecze reprezentacji.

- Zdecydowanie, Nico to jest świetny piłkarz, dobrze się rozumiemy. Za wiele nie gramy w tym sezonie, ale na pewno mogę powiedzieć po sobie, że czekałem na to zgrupowanie, dobrze się czuję, jestem w dobrej formie fizycznej. Mam nadzieję, że w tym drugim meczu potwierdzimy dobrą dyspozycję i zaprowadzimy Polskę na EURO - stwierdził.

Ponadto Zieliński wypowiedział się na temat kolejnego rywala reprezentacji Polski, a więc Walii.

- Mieliśmy przetarcie dwa lata temu w Lidze Narodów. Jest to silny, agresywny zespół, grający trochę taką angielską piłkę, fizyczną, ale mamy na tyle jakości, że jestem po prostu dobrej myśli. Stać nas na to, żebyśmy tam wygrali i przypieczętowali awans.

Reprezentacja Polski zmierzy się z Walią już we wtorek 26 marca na Cardiff City Stadium. Początek zawodów zaplanowano na godzinę 20:45.