Polscy kibice cały czas żyją wydarzeniami z czwartkowego wieczoru, kiedy ochrona uniemożliwiała wyjazd autokarowi z piłkarzami Legii Warszawa w środku, a po przepychankach zatrzymani zostali Radovan Pankov oraz Josué.
„Wojskowi”, podobnie jak „Serogłowi”, zapowiadają pozwy sądowe.
Tymczasem użytkownicy Twittera rozbierają sprawę na czynniki pierwsze. Przy okazji wrócili oni pamięcią do wydarzeń z 18 maja. Wówczas do Alkmaar przyjechał West Ham United i wygrał zawody 1:0.
Kiedy mecz dobiegł końca, kibole AZ starali się wkroczyć do sektora rodzinnego, w którym miejsce zajmowali bliscy zawodników z Anglii.
Na nagraniach widać zupełnie bierną postawę ochrony, która przygląda się temu, jak Holendrzy atakują między innymi kobiety i dzieci.
2 West Ham fans managing to stop a mob of AZ Alkmaar fans from getting to the hospitality section where all the players families are seated👏👊 pic.twitter.com/7nKjXUbEvC
— Football Away Days (@AwayDays_) May 19, 2023
Już wtedy na przedstawicielu Eredivisie ciążyła kara za incydenty podczas spotkania z FK Bodø/Glimt, które miało miejsce w 2022 roku. W przypadku złamania przepisów w ciągu dwóch lat stadion AZ Alkmaar miał zostać częściowo zamknięty na jeden mecz.
To, co zdarzyło się podczas czwartkowego wieczoru, z pewnością zostanie na długo zapamiętane, szczególnie przez ekipę z Łazienkowskiej.
PRZED sytuacją z West Hamem, Alkmaar miał w zawieszeniu na 2 lata karę częściowego zamknięcia stadionu za mecz z Bodo/Glimt w 2022.
— AbsurDB (@DbAbsur) October 6, 2023
Jakim cudem im tego za West Ham nie odwiesili - nie wiem. https://t.co/A6O0R615Si pic.twitter.com/0YPomAFNVI