„Północnokoreański Ronaldo” zniknął. Jeszcze w 2020 roku kupił go Juventus

2022-10-01 00:52:01; Aktualizacja: 1 rok temu
„Północnokoreański Ronaldo” zniknął. Jeszcze w 2020 roku kupił go Juventus Fot. Al-Duhail
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info

Kwang-song Han, były zawodnik Juventusu czy Cagliari Calcio, został zmuszony do zawieszenia piłkarskiej kariery. W związku z sytuacją w Korei Północnej tak naprawdę nie wiadomo, co on teraz robi.

Utalentowany napastnik w 2013 roku opuścił ojczyznę i wyruszył do Hiszpanii, gdzie terminował w szkółce piłkarskiej CE Tecnofutbol. Następnie jeszcze przez rok grał w Chobyong, po czym zawitał do Włoch.

Kim Dzong Un, stojący na czele władzy w Korei Północnej, wykorzystał rozmaite kontakty i za sprawą Antonio Razziego umieścił swojego rodaka na Półwyspie Apenińskim.

Od tego czasu włoski polityk po cichu zarządzał karierą zawodnika.

Zaczęło się od zbierania piłkarskich szlifów w lokalnej akademii młodzieżowej, z której Kwang-song Han trafił do Cagliari Calcio. Cała operacja wyniosła około 500 tysięcy euro.

Tytuły pierwszego piłkarza z Korei Północnej w Serie A i strzelca w wieku zaledwie 18 lat rozbudziły wyobraźnie Kim Dzong Una. Po dwóch wypożyczeniach do Perugii przyszła długo wyczekiwana chwila.

W styczniu 2020 roku na transfer zdecydował się Juventus, uprzednio dokonując wypożyczenia. Cała operacja wyniosła 3,5 miliona euro.

Podczas półrocznego pobytu w zespole U-23 uzbierał on 20 występów okraszonych golem oraz dwoma asystami. Mimo to klub dokonał sprzedaży z nawiązką.

Katarskie Al-Duhail wyłożyło pięć milionów euro, zobowiązując się do płacenia w ramach kontraktu około 80 tysięcy funtów tygodniowo.

W międzyczasie Organizacja Narodów Zjednoczonych nałożyła na Koreę Północną sankcje, dając jej obywatelom przebywającym za granicą dwa lata na powrót do ojczyzny.

Pojawiły się doniesienia, że gracz oddawał mniej więcej połowę wynagrodzenia rządowi, a ten przeznaczał środki między innymi na rozwój programu nuklearnego.

Gdy Kwang-song Han powrócił do ojczyzny, pod uwagę mógł brać jedynie kontynuowanie kariery w północnokoreańskich klubach. Problem w tym, że sankcje doprowadziły do ograniczenia środków na rozwój dyscypliny piłkarskiej.

Dziś profesjonalny sport w kraju praktycznie nie istnieje, więc jedyną opcją powrotu na boiska jest zagraniczny transfer, jednak i tu pojawiła się duża przeszkoda. Korea Północna wycofuje się z kwalifikacji wielkich turniejów, a udział w azjatyckich klubowych pucharach jest też niemożliwy ze względu na brak systemu licencyjnego. Mało tego, krajowa liga nie może grać w ostatnich latach ze względu na pandemię koronawirusa.

Kiedy już zainteresowanie dziesięciokrotnym reprezentantem Korei Północnej wykazał malezyjski Selangor, operacja spaliła na panewce przez trudności w przekazaniu pensji, co ma oczywiście związek ze wspomnianymi sankcjami.

Zważywszy na to wszystko, w wieku 24 lat obiecujący zawodnik jest zmuszony zawiesić karierę, licząc, że w najbliższych miesiącach uda się znaleźć rozwiązanie tej patowej sytuacji.

Jego dorobek w Serie B to 36 występów, 11 goli oraz pięć asyst. W tym czasie bronił barw Perugii.

Więcej na ten temat: Kwang-Song Han Korea Północna