„Polska” drużyna MLS jedną nogą poza walką o tytuł. Na osłodę asysta [WIDEO]

Ekipa Charlotte FC, niczym reprezentacja Polski, zaprzepaściła szansę decydowania o bezpośrednim awansie do fazy pucharowej o mistrzostwo MLS. Wyjazdowy mecz z Interem Miami zakończył się bramkowym remisem.

Karol Świderski to pierwszy kadrowicz „Biało-Czerwonych”, który zaangażował się w akcję dla swojego klubu. W trybie ekspresowym, bo już w poniedziałkowy poranek wyleciał z ojczyzny do Stanów Zjednoczonych, aby przygotowywać się do „spotkania o życie”.

Pomimo zgłoszenia pełnej gotowości napastnik zaczął rywalizację na DRV PNK Stadium jako rezerwowy. W wyjściowej jedenastce znalazł się za to Kamil Jóźwiak.

Worek z bramkami rozwiązał się dopiero pod koniec pierwszej połowy. Na prowadzenie wyszli goście po skutecznym wykończeniu akcji przez Enzo Copettiego. Przed zejściem do szatni stan rywalizacji zdążył się jednak wyrównać za sprawą Nicolása Stefanellego.

Druga odsłona to ponownie przewaga Charlotte, do której przyczynił się Jóźwiak. Prawoskrzydłowy posłał przeszywające długie podanie przez pole karne rywala. Do piłki dopadł Kerwin Vargas i umieścił ją w siatce.

Beautiful buildup and a clean finish. Things you love to see 👑 pic.twitter.com/VugR66cVd4
— Charlotte FC (@CharlotteFC) October 19, 2023

Im bliżej końca, tym częściej przyjezdni skupiali się na grze defensywnej i szukaniu kontrataków. Taka postawa zemściła się w 84. minucie. „Czaple” doprowadziły do remisu dzięki bramce Robbie'ego Robinsona. Rezultat utrzymał się do końcowego gwizdka.

„Świder” wkroczył na murawę po godzinie gry. Uaktywnił się dwukrotnie, oddając niegroźne dwa uderzenia z okolicy szesnastego metra.

Jóźwiak zszedł z placu na kwadrans przed upływem regulaminowego czasu. Z kolei Jan Sobociński cały pojedynek przesiedział na ławce.

Po drugiej stronie barykady od deski do deski zawody rozegrał Sergio Busquets. Jordi Alba wszedł jako zmiennik w 60. minucie. Zabrakło Lionela Messiego, który niedawno zaczął odpoczynek po rywalizacji w eliminacjach do Mistrzostw Świata.

Charlotte zajmuje dopiero 12. miejsce w Konferencji Wschodniej. Została ostatnia kolejka.

Aby myśleć o dalszej walce o mistrzostwo MLS, w niedzielną noc zespół musi pokonać Inter Miami i liczyć na potknięcia co najmniej dwóch z będących przed nim drużyn: Chicago Fire, New York Red Bull oraz Club de Foot Montréal.