Ponad 150 spotkań dla Legii Warszawa, myśli o powrocie. „Któregoś pięknego dnia”

2025-06-05 11:58:23; Aktualizacja: 1 dzień temu
Ponad 150 spotkań dla Legii Warszawa, myśli o powrocie. „Któregoś pięknego dnia” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Szeregi Legii Warszawa w 2022 roku opuścił Mateusz Wieteska. Na zagranicznej ścieżce radzi sobie ze zmiennym szczęściem. Reprezentant Polski przyznał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”, że chciałby pewnego dnia wrócić na Łazienkowską.

Mateusz Wieteska odchodził z Legii jako kapitan. Zdecydował się na dołączenie do Clermont Foot 63. Czas pokazał, że było to dobre posunięcie.

Drużyna ze Stade Gabriel-Montpied okazała się rewelacją Ligue 1 i na koniec rozgrywek zajęła ósme miejsce. Polak wykorzystał dobry moment i po zaledwie sezon dołączył do przedstawiciela Serie A Cagliari.

Wieteska wielokrotnie powtarzał, że gra we włoskiej ekstraklasie była jego wielkim marzeniem. Początkowo występował w niej nawet regularnie, lecz po gorszych występach został odsunięty na dalszy plan.

28-latek spędził rundę wiosenną minionej kampanii na wypożyczeniu w PAOK-u. Grecki klub nie skorzystał z możliwości wykupu defensora, a więc ten zgodnie z obowiązującą umową wróci do Cagliari.

Na ten moment nie wiadomo, czy Wieteska figuruje w dalszych planach zespołu z Sardynii. Jego umowa obowiązuje do końca czerwca 2027 roku.

W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” sześciokrotny reprezentant Polski poruszył wiele kwestii. W pewnym momencie zapytano go o potencjalny powrót na Łazienkowską.

- Czy wyobrażam sobie powrót do Legii? Któregoś pięknego dnia, tak. [...] Nikt nie dzwonił. Z Legii łączą mnie wyłącznie pozytywne wspomnienia, choć w ostatnim sezonie walczyliśmy o utrzymanie. Legia nie powinna nigdy bronić się przed spadkiem tylko aspirować do walki o mistrzostwo. To najważniejsze dla kibiców, a powinno być także dla zawodników ją reprezentujących. My, piłkarze, nie powinniśmy dopuścić do obrony przed spadkiem, jednak tamte rozgrywki wiele mi dały. Uodporniłem się na hejt, ale też nauczyłem brać odpowiedzialność za drużynę w trudnych chwilach - wyjaśnił obrońca.

Cała rozmowa jest dostępna TUTAJ.