O przyszłości 23-letniego
ofensywnego pomocnika Evertonu spekuluje się od dawna. Teraz
jednoznacznie na ten temat wypowiedział się szkoleniowiec „The
Toffees”, Ronald Koeman. - Tak - odpowiedział Holender na pytanie
o to, czy w stu procentach spodziewa się odejścia swojego
zawodnika.
- Jego sytuacja nie jest trudna. Zaproponowaliśmy
mu nową umowę na naprawdę dobrych warunkach. Odrzucił jednak
naszą propozycję, tłumacząc, że szuka nowych wyzwań. To jego wybór i muszę to respektować. Zobaczymy, co się wydarzy, bo jak
na razie nie ma za niego oficjalnych ofert - przyznał 54-latek.
Barkley nie narzeka jednak na brak zainteresowania. Wśród klubów, które chcą sprowadzić go do siebie są m.in. Arsenal oraz Tottenham. Do tej pory brytyjskie media podawały, że potencjalny nabywca 22-krotnego reprezentanta Anglii musi liczyć się z wydatkiem rzędu 50 milionów funtów.
Pomocnik, który od najmłodszych lat szkolił się w Evertonie, zadebiutował w barwach jego pierwszego zespołu w sezonie 2011/12. Od tamtej pory rozegrał dla „The Toffees” w sumie 179 oficjalnych spotkań, w których strzelił 27 goli i zanotował 28 asyst.