Prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej zmienia zasady gry w piłkę po 53:0

2021-11-23 18:07:29; Aktualizacja: 2 lata temu
Prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej zmienia zasady gry w piłkę po 53:0
Kamil Freliga
Kamil Freliga Źródło: Andrzej Padewski [Twitter]

Prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski chce w swoim województwie uniknąć wyników takich jak 53:0 i w tym celu zmienia regulamin rozgrywek.

W połowie listopada całą piłkarską Polskę obiegła wieść o spotkaniu zakończonym wynikiem 53:0. Tak wysoko Wybrzeże Rewalskie Rewal pokonało Pomorzanina Nowogard, a 22 gole strzelił Jacek Magdziński. Zadanie zwycięzcom ułatwił fakt, że rywale grali w ósemkę, a ich skład tworzyło trzech juniorów i pięciu przypadkowych ludzi, zgłoszonych tuż przed meczem.

Wszystko to działo się w zachodniopomorskiej klasie okręgowej, ale echa sytuacji dotarły już na Dolny Śląsk. Prezes tamtejszego Wojewódzkiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski chce uniknąć podobnych sytuacji i wprowadza do regulaminu nowy przepis. Na jego mocy drużyna, która nie będzie dysponować jedenastoma zawodnikami, nie będzie mogła rozpocząć meczu. 

Działacz, informując o tej nowince, wspomniał o słynnym już 53:0. Takie rozstrzygnięcia nie służą według niego piłce nożnej i pogarszają opinię o niej. Padewski musiał też odpowiadać na wiele pytań o zgodność swojego pomysłu z Przepisami Gry, które regulują kwestie gry w niepełnym składzie. Według dokumentu przygotowanego przez IFAB, drużyna musi liczyć co najmniej siedmiu piłkarzy.

Polski Związek Piłki Nożnej chciał już kiedyś podnieść minimalną liczbę graczy do ośmiu, ale wycofał się z tego, dostosowując się do standardów obowiązujących w całej Europie.

Padewski nie martwi się jednak kwestiami prawnymi i sam przypomina, że wprowadzał już kiedyś możliwość przeprowadzenia sześciu zmian w meczu, a Przepisy Gry też tego nie dopuszczały. Czy wyniki takie jak 53:0 nie zdarzają się jednak zbyt rzadko, żeby z ich powodu ingerować w obowiązujące od lat regulaminy? Według Padewskiego gra jest warta świeczki, bo chodzi też o te bardzo częste sytuacje, w których zdekompletowana drużyna zgłasza szybko kontuzje i mecz zostaje przerwany, po tym jak ponieść trzeba było wszystkie koszty jego organizacji. 

Dolnośląskiemu Związkowi Piłki Nożnej nie chodzi o pieniądze. Nierozpoczęciu meczu z powodu braku jedenastu zawodników do gry nie będzie wiązał się karą finansową. Andrzej Padewski wierzy w swój rewolucyjny projekt, ale na początku Przepisów Gry czytamy, że IFAB nie zezwalasię na żadne modyfikacje bez swojej zgody, choć poszczególne krajowe federacje mogą zmieniać poszczególne przepisy i to tylko na potrzeby konkretnych rozgrywek.