Przyszedł latem, odejdzie zimą?! Bayern Monachium z szansą na skorzystanie z planu awaryjnego

Gdy reprezentant Izraela przechodził na Allianz Arena z Maccabi Tel Aviv, kibice postrzegali go jako odpowiednie zabezpieczenie w bramce przy okazji ciągłej rehabilitacji Manuela Neuera.

Rzeczywistość okazała się inna. Zanim niemiecka legenda powróciła między słupki, Peretz rozegrał tylko jedno spotkanie (w 1. rundzie krajowego pucharu przeciwko Preußen Münster). Poza tym trener Thomas Tuchel nakazuje siedzieć mu na ławce rezerwowych lub w ogóle nie umieszcza go w kadrze meczowej kosztem Svena Ulreicha.

Dlatego też hegemon Bundesligi coraz częściej zastanawia się nad ugodowym rozwiązaniem w kwestii najbliższej przyszłości swojego piłkarza. Wiele wskazuje na to, iż w styczniu dojdzie do transferu na okres tymczasowy.

Jeśli wierzyć doniesieniom Footballtransfers.com wszystkie drogi prowadzą Peretza do Feyenoordu Rotterdam.

Mistrz Holandii liczy się z przyjęciem dogodnej oferty od większej firmy za podstawowego bramkarza Justina Bijlowa.

Jeśli wszystko podąży w tym kierunku, zarząd mocno rozważy sprowadzenie młodszego golkipera na drugą część kampanii, aby latem dokonać zakupu odpowiedniego następcy Bijlowa.

Nie wyklucza się także scenariusza, w którym Feyenoord zapragnie Izraelczyka jako solidną konkurencję dla reprezentanta „Oranje” z podziałem na występy w różnych rozgrywkach.

„Bawarczycy” zapłacili za Peretza pięć milionów euro, a współpraca między stronami obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku.