Rafał Wolsztyński o zdobytej bramce ręką. „Byku, a to ja oszukałem? Tu wszystko zaczyna się i kończy na sędziach”

2025-10-27 20:45:36; Aktualizacja: 2 godziny temu
Rafał Wolsztyński o zdobytej bramce ręką. „Byku, a to ja oszukałem? Tu wszystko zaczyna się i kończy na sędziach” Fot. SJK Seinäjoki
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Rafał Wolsztyński [X.com]

Rafał Wolsztyński z Sandecji Nowy Sącz wdał się w dyskusję w mediach społecznościowych na temat zdobytej bramki ręką na wagę remisu z Wartą Poznań (1:1) w II lidze.

Bartosz Frankowski zdominował niedzielną i poniedziałkową dyskusję na temat błędów sędziowskich za sprawą nieodgwizdania ewidentnego faulu w meczu Górnika Zabrze z Jagiellonią Białystok, który skutkowałby ukaraniem czerwoną kartką Josemy.

Niemniej jednak równie katastrofalną pomyłkę zaliczył Szymon Łężny na boiskach II ligi, gdzie uznał trafienie ręką Rafała Wolsztyńskiego na wagę remisu w spotkaniu Sandecji Nowy Sącz z Wartą Poznań.

Całe to wydarzenie w mediach społecznościowych nagłośnił Kamil Kumoch z poszkodowanego zespołu, zamieszczając wideo z niesłusznie uznaną bramką zdobytą przez 30-latka.

On sam także posiada konto na X.com, więc został przez niektóre osoby oznaczony i oskarżony o oszustwo.

Były gracz Górnika Zabrze, Widzewa Łódź, Arki Gdynia czy Chrobrego Głogów nie wypierał się, w obliczu jasnych dowodów, zagrania futbolówki ręką, ale też nie przyznał się na boisku do przewinienia, zasłaniając się faktem, że w niedawnym starciu z Podhale Nowy Targ nie uznano mu prawidłowo strzelonego gola przez odgwizdanie spalonego.

„Byku, a to ja oszukałem? Tu wszystko zaczyna się i kończy na sędziach którzy powinni panować nad tym czy ktoś gra przepisowo czy nie. Piłka leci do bramki i ktoś ręką wybija to jest to zagranie nieprzepisowe a nie oszustwo i za to odpowiednio jest jakaś kara. Prawidłowa = uznana” - brzmi jeden z wpisów Wolsztyńskiego.

„[...] Oszukali mnie tydzień temu z Podhalem to teraz ja sobie pomogłem. Szkoda że kosztem Warty. Mogłem się przyznać, ale mając w pamięci to jak nas oszukano tego nie zrobiłem z myślą o zespole i sobie i tym że sprawiedliwość wróciła do stanu 0” - czytamy w kolejnym.

„[...] wiem, że na zło nie odpowiada się złem ale w tej lidze do absurdalnych sytuacji dochodzi co kolejkę i my też nie raz zostaliśmy pokrzywdzeni. Może mój przykład (nie fair i zły) będzie momentem w którym ktoś pomyśli o VARze w tej lidze” - dodaje w innym wątku.

Poniżej prezentujemy nieuznane trafienie Wolsztyńskiego w zremisowanym spotkaniu z Podhalem Nowy Targ.

AKTUALIZACJA

Po zakończeniu dyskusji Rafał Wolsztyński zamieścił jeszcze w formie wideo oświadczenie skierowane do Warty Poznań, w którym przeprosił za swoje zachowanie.