Raków Częstochowa. Marek Papszun czeka na wzmocnienia. „Liczę, że sprowadzimy jeszcze co najmniej trzech graczy”
2022-07-29 11:02:22; Aktualizacja: 2 lata temuTrener Rakowa Częstochowa Marek Papszun spotkał się z dziennikarzami zaraz po rewanżowej rywalizacji w ramach Ligi Konferencji Europy przeciwko Astanie (1-0).
Raków Częstochowa już w pierwszym meczu zapewnił sobie awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy i przed rewanżem podopiecznym Marka Papszuna nie pozostało nic innego, jak dopełnić formalności.
W Kazachstanie jednak wicemistrzowie Polski ponownie pokazali się z dobrej strony i na trudnym terenie uporali się z Astaną (1-0).
Zaraz po rywalizacji trener Papszun spotkał się z dziennikarzami, gdzie nie krył zadowolenia z takiego obrotu sprawa i awansu do kolejnej fazy.Popularne
- Spodziewaliśmy się trudniejszego meczu, niż ten w Częstochowie i taki też był. Spodziewaliśmy się agresji i gry na granicy faulu i tak to wyglądało, ale my wygrywamy, bo zagraliśmy mądrze. Przeciwnik niespecjalnie nam zagrażał. Zależało nam na zwycięstwie nie tylko ze względu na nas, ale i całą ligę, żeby dopisać do rankingu krajowego te 0,25 punktu i budować pozycję krok po kroku. Jesteśmy szczęśliwi - powiedział.
Szkoleniowiec przyznał również, że czeka na kolejne wzmocnienia.
- Mam nadzieję, że sprowadzimy jeszcze co najmniej trzech nowych zawodników. Zobaczymy, czy ostatecznie nam się to uda, ale wierzę, że tak będzie - dodaje.
Papszun został też zapytany o przełożenie najbliższego meczu ligowego.
- Na ten moment nie przewidujemy takiego rozwiązania, bo po prostu nie widzę takiej konieczności. Poprzednie spotkania były przekładane ze względu na długie wyjazdy. Jedni jechali na mecz dwie godziny, a drudzy dziesięć. To widoczna różnica - zakończył.