Real Madryt: Zidane głównym winowajcą odejścia Hakimiego?!

2020-07-01 09:56:43; Aktualizacja: 4 lata temu
Real Madryt: Zidane głównym winowajcą odejścia Hakimiego?! Fot. Raphaël Labbé | Wikipedia
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: El Chiringuito de Jugones

Javier Balboa, były piłkarz Realu Madryt, poinformował, że to postawa Zinédine’a Zidane’a doprowadziła do sytuacji, w której Achraf Hakimi jest już właściwie jedną nogą w Interze Mediolan.

Chociaż utalentowany prawy defensor był częścią zespołu „Królewskich” w sezonie 2017/2018, kiedy to sięgnęli oni po puchar Ligi Mistrzów, z powodu braku większych szans dalszego rozwoju, klub w porozumieniu z zawodnikiem zdecydował się na jego wypożyczenie.

Wówczas, po rozegraniu 17 spotkań okraszonych dwoma trafieniami i asystą, akces do wypożyczenia Marokańczyka zgłosiła Borussia Dortmund. Już wtedy eksperci przewidywali, że jest to klub idealnie skrojony na Achrafa Hakimiego. Nie mylili się.

Podczas dwuletniego pobytu na Signal Iduna Park 21-latek miał okazję nie tylko mierzyć się w Lidze Mistrzów czy rywalizować z Bayernem Monachium o mistrzostwo kraju, ale przede wszystkim zyskał możliwość regularnych występów. W efekcie uzbierał 73 mecze, w których zdobył 12 bramek i zanotował 17 asyst (ten rezultat mógł być lepszy, gdyby nie kontuzja odniesiona w pierwszym sezonie).

Władze BVB i Lucien Favre byli niezwykle zadowoleni z postawy gracza i chcieli go zatrzymać. Jak się jednak okazało, już kilka miesięcy temu podjął on decyzję o kontynuowania kariery w Interze Mediolan, a nie jak przewidywano w Realu Madryt.

„AS” już podawał trzy powody, dla których „Los Blancos” zdecydowali się na negocjacje z „Nerazzurrimi”. Teraz Javier Balboa, były piłkarz ekipy ze stolicy Hiszpanii, opowiedział bardziej szczegółowo o tym, jak Hakimi zawiódł się na „Zizou” i postanowił sam zdecydować o swojej przyszłości.

35-latek, w programie „El Chiringuito de Jugones”, gdzie jest stałym gościem, zdradził, że Hakimi przez długi czas wyczekiwał jakiegokolwiek kontaktu ze strony francuskiego trenera, lecz się go nie doczekał. Bardzo zależało mu bowiem na omówieniu jego potencjalnej roli w zespole. W końcu ktoś z otoczenia 48-latka poinformował go, że jeśli wróci, będzie wyżej w hierarchii od Álvaro Odriozoli, ale niżej od Daniego Carvajala.

Jak podkreślono, pierwszym wyborem Marokańczyka od zawsze był Real Madryt, lecz z uwagi na postawę Zidane’a, postanowił on wybrać projekt Interu Mediolan. Na to wpływ miało głównie podejście przedstawicieli włoskiej ekipy. Do gracza zawodził sam Antonio Conte i omówił z nim szczegółowo swój pomysł na grę i przewidywaną dla niego rolę. To dało początek konkretnym negocjacjom pomiędzy stronami.

Dziś prawy defensor według dziennikarzy z Półwyspu Apenińskiego już przeszedł testy medyczne i podpisał kontrakt, a teraz pozostaje czekać na oficjalny komunikat.

Tym samym Hakimi rozstaje się z klubem, którego jest wychowankiem, i tylko od postawy Interu Mediolan zależy, czy uda się wpisać do umowy opcję późniejszego odkupu, umożliwiającą mu powrót na Estadio Santiago Bernabéu.