Reprezentacja Polski: Robert Lewandowski dosadnie po pokonaniu Albanii. „Tu ważne są punkty oraz zwycięstwa”
2021-09-03 07:25:54; Aktualizacja: 3 lata temuRobert Lewandowski był bez wątpienia głównym bohaterem czwartkowego pojedynku eliminacyjnego Mistrzostw Świata przeciwko Albanii (4:1). Kapitan reprezentacji Polski był zadowolony z osiągniętego rezultatu i miał świadomość, że sama postawa drużyny pozostawiała wiele do życzenia.
„Biało-Czerwoni” zgarnęli niezwykle ważny komplet punktów w starciu z drużyną z Bałkanów i wobec wysokiej porażki poniesionej przez Węgry awansowali na drugie miejsce w tabeli grupy I.
Zadowolenia z zaistniałego faktu nie ukrywał Robert Lewandowski. Doświadczony napastnik odegrał kluczową rolę w odniesieniu tego zwycięstwa za sprawą otworzenia wyniku spotkania, wywalczenia rzutu rożnego, po którym padła druga bramka oraz swoim indywidualnym rajdem wypracował gola strzelonego przez Grzegorza Krychowiaka.
33-latek ma jednocześnie świadomość tego, że odbiór całego pojedynku w wykonaniu reprezentacji Polski nie mógł być najlepszy, ale w obecnej chwili najważniejsze jest wygrywanie meczów eliminacyjnych w celu zajęcia pierwszego lub przynajmniej drugiego miejsca w grupie.Popularne
- Cieszy wygrana i cztery strzelone gole. Za straconą bramkę można mieć jakieś „ale”. Patrząc przez pryzmat całego spotkania, wynik był lepszy niż gra. Gra piłką w środku pola trochę zawodziła. To są jednak eliminacje i tu ważne są punkty oraz zwycięstwa - stwierdził kapitan zespołu narodowego i przeszedł następnie do oceny występu ekipy prowadzonej przez Paulo Sousę.
- Gdy mamy piłkę, to brakuje nam przegrania jej, poklepania, wyjścia na pozycję, zmiany strony. Ruch bez piłki to coś, co możemy poprawić. Przede wszystkim nie można bać się wyjścia na pozycję i stworzenia przewagi. To małe elementy, ale takie szczegóły robią różnicę - uważa Lewandowski.
- Skuteczność na pewno cieszy, ale utrzymywanie się przy piłce i przejście z jednej strony na drugą powinniśmy poprawić. Albania do tej pory traciła mało bramek, a my pokazaliśmy, że możemy jej strzelać gole. Myślę jednak, że gdybyśmy się zachowywali lepiej z piłką, to stworzylibyśmy więcej sytuacji bramkowych - dodał 33-latek, który zaznaczył, że kluczowym momentem całego pojedynku było trafienie numer trzy dla polskiego zespołu.
- Ta bramka dała nam pewność, że nic nam się nie stanie, że możemy spokojnie grać, próbować kontrolować spotkanie i ewentualnie coś jeszcze strzelić - przyznał doświadczony napastnik, który za sprawą zdobycia bramki numer 70. w narodowych barwach dołączył do elitarnego grona 20 zawodników, którym ta sztuka udała się w przeszłości. Wśród nich są Miroslav Klose (71 goli), Lionel Messi (76 goli), Pelé (77 goli), Ferenc Puskás (84 gole) czy nowy samodzielny rekordzista zestawienia Cristiano Ronaldo (111 goli).