Reprezentacja Polski U-17 dostała lekcję futbolu od Senegalu [WIDEO]
2023-11-14 12:51:41; Aktualizacja: 1 rok temuReprezentacja Polski przegrała drugi mecz grupowy na Mistrzostwach Świata do lat 17 z Senegalem (1:4).
Drużyna prowadzona przez Marcina Włodarskiego zainaugurowała swój udział w turnieju w Indonezji od zanotowania porażki z Japonią (0:1).
W związku z tym potrzebowała zdobycia przynajmniej punktu w pojedynku Senegalem, aby zachować duże szanse na zameldowanie się w fazie pucharowej.
Zespół z Afryki, po odniesieniu zwycięstwa nad Argentyną, nie zamierzał zaprzepaścić uzyskanej przewagi i celował w zapewnienie sobie promocji do dalszej walki o juniorski tytuł. Popularne
Senegal zrealizował ten plan w dużej mierze dzięki uzyskaniu dużej przewagi fizycznej nad młodymi piłkarzami „Biało-Czerwonych”. Na dodatek długimi fragmentami górowali nad nimi pod względem technicznym, co przełożyło się na wygranie drugiego spotkania grupowego aż 4:1.
Już na przerwę schodziliśmy z dwoma straconymi golami po trafieniu zanotowanym przez Idrissę Gueye i samobójczej bramce Dominika Szali.
Piękny strzał Dominika Szala, ale… nie do tej bramki 😐
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 14, 2023
Polska przegrywa z Senegalem 0:2, a mecz został przerwany w 38. minucie ze względu na burzę.
🔴📲 Transmisja LIVE #POLSEN ▶️ https://t.co/VM6Yiiuyl1 pic.twitter.com/KG9R2tXmar
Następnie niedługo po wznowieniu rywalizacji mieliśmy już trzy bramki straty do rywala po drugim golu strzelonym przez wychowanka Génération Foot.
Mimo to ambitnie dążyliśmy do nawiązania kontaktu z przeciwnikiem, co udało się nam osiągnąć w 66. minucie meczu po trafieniu rezerwowego Marcela Reguły z Zagłębia Lubin.
Nasza radość nie trwała jednak zbyt długo, bo po kilku chwilach Gueye skompletował hat-tricka i w ten sposób ustalił wynik spotkania.
Senegal dzięki tej wygranej jest już pewny gry w fazie pucharowej. Z kolei nam pozostaje liczyć na wygranie starcia z Argentyną oraz uzyskanie na tyle korzystnego bilansu na tle innych rywal z trzecich miejsc, by pozostać w grze.
Będzie o to jednak bardzo trudno, ponieważ mamy obecnie tylko jedną zdobytą bramkę i aż pięć straconych.