Przed spotkaniem eliminacji EURO 2024 na PGE Narodowym w Warszawie Anglika z polskim paszportem awizowano w wielu przewidywanych składach. Ostatecznie 26-latek nie zaliczył ani minuty, co u wielu kibiców „Biało-Czerwonych” mogło wywołać niemałe zdziwienie. W końcu coś musiało być nie tak.
Ostatecznie powód udało się ustalić. Dziennikarze „Wirtualnej Polski” niedługo po ostatnim gwizdku dowiedzieli się od członków sztabu szkoleniowego, że zawodnikowi doskwierał dyskomfort w mięśniu przywodziciela.
Selekcjoner Fernando Santos nie chciał ryzykować pogłębienia się kontuzji, więc zamiast wpuszczać na boisko Casha wolał desygnować z ławki Pawła Wszołka, który wrócił do drużyny narodowej po ponad pięcioletniej rozłące.
Wypada więc powiedzieć, że portugalski szkoleniowiec podjął jak najbardziej rozsądną decyzję, tym bardziej że już w niedzielę zespół czeka znacznie trudniejsze starcie z Albanią.
Matty Cash udanie rozpoczął sezon w Aston Villi. W sześciu rozegranych meczach, w Premier League i eliminacjach do Ligi Konferencji Europy, zanotował trzy trafienia.
W minionej kolejce z Liverpoolem dołożył czwarte, tyle że pechowe „samobójcze”.
Polska zajmuje trzecie miejsce w grupie E, tracąc dwa punkty do prowadzących Czechów i jeden do najbliższego rywala.
Zwycięstwo w Tiranie zagwarantuje naszej reprezentacji pozycję lidera przed październikowym zgrupowaniem, gdyż nasi południowo-zachodni sąsiedzi teraz zagrają towarzysko z Węgrami.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
