Reprezentacja Polski z napływem świeżej krwi?! Kogo Michał Probierz może zabrać z młodzieżówki?

2023-09-21 14:02:59; Aktualizacja: 1 rok temu
Reprezentacja Polski z napływem świeżej krwi?! Kogo Michał Probierz może zabrać z młodzieżówki? Fot. FotoPyK
Kacper Adamczyk
Kacper Adamczyk Źródło: Transfery.info

Michał Probierz w środę został oficjalnie awansowany przez Cezarego Kuleszę z funkcji trenera kadry do lat 21 na stanowisko selekcjonera seniorskiej reprezentacji. Być może w ślad za nim ruszy też kilku piłkarzy.

50-latek szkoleniowcem młodzieżówki był przez ponad rok. W tym czasie prowadził ją w dziesięciu meczach, w tym ośmiu towarzyskich, w których sprawdzał wielu zawodników, aby na eliminacje do Mistrzostw Europy w tej kategorii wiekowej wybrać tych najlepszych. Tak też właśnie zrobił, wysyłając powołania na starcia z Kosowem i Estonią. Oba Polacy wygrali, choć należy wziąć pod uwagę, że poziom trudności rywali nie był najwyższych, a i nasz styl gry pozostawiał sporo do życzenia.

Pomimo tego jest wysoce prawdopodobne, że Michał Probierz na swoje debiutanckie zgrupowanie w nowej roli powoła kogoś z dobrze sobie znanej grupy piłkarzy, z którymi przebywał we wrześniu na kadrze do lat 21. Warto w tym miejscu wymienić sześć potencjalnych nazwisk, po które były szkoleniowiec Cracovii może sięgnąć już w październiku.

Najbardziej prawdopodobnym wyborem wydaje się być Mateusz Łęgowski. Rozegrał on pełne mecze z Kosowem oraz Estonia, prezentując się naprawdę dobrze, a w pierwszym z nich zaliczył nawet asystę. Biorąc pod uwagę, że po transferze do Salernitany szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i znajdował się w nim w ostatnich dwóch meczach oraz fakt, że w na pozycji defensywnego pomocnika „Biało-czerwoni” mają pewne problemy, a nikt już nie chce oglądać w narodowych barwach Grzegorza Krychowiaka, to szansa dla byłego gracza Pogoni nie jest wykluczona.

Do grona kandydatów do seniorskiej kadry można zaliczyć również Filipa Marchwińskiego. Od początku był on jednym z podstawowych zawodników młodzieżówki Probierza, a zalicza również bardzo dobry początek sezonu w barwach Lecha Poznań. W dziesięciu meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił pięć goli, zaliczył asystę i stanowi obecnie o sile „Kolejorza”.

Już przed wrześniowym zgrupowaniem w przestrzeni medialnej pojawiały się informacje, że powołanie być może otrzyma Szymon Włodarczyk. Jego nazwisko nie znalazło się na ostatecznej liście, ale jego dorobek po transferze do Sturmu Graz naprawdę robi wrażenie. Jest on podstawowym zawodnikiem swojego zespołu, w dziesięciu spotkaniach zdobył siedem goli i zanotował dwie asysty, a już w czwartek rozpocznie udział w fazie grupowej Ligi Europy.

Pytanie tylko, którego napastnika bardziej ceni Michał Probierz, ponieważ o ile w meczu z Kosowem Włodarczyk pojawił się na boisku w wyjściowej „jedenastce” i zaliczył asystę, to w Estonii usiadł na ławce rezerwowych, a w ataku zastąpił go Filip Szymczak, który ostatecznie strzelił zwycięskiego gola. Wówczas na placu gry znajdował się już również były piłkarz Górnika, bo poszukujący bramki Polacy przeszli na ustawienie 3-5-2.

Wydaje się jednak, że powracający do formy po kontuzji kolana zawodnik Lecha Poznań nie zasługuje jeszcze swoją dyspozycją na powołanie do seniorskiej kadry, a aktualne wyczyny Włodarczyka robią dużo większe wrażenie. W końcu Szymczak w tym sezonie strzelił tylko jednego gola i zanotował tyle samo asyst. Na jego korzyść przemawia za to elastyczność i możliwość zagrania na wielu pozycjach. Zresztą ten sam atut posiada również jego klubowy kolega, Filip Marchwiński.

W kręgu zainteresowań Probierza znajdzie się zapewne również Michał Rakoczy, czyli jego były podopiecznych z czasów, gdy prowadził Cracovię. Ofensywny pomocnik charakteryzuje się dość nierówną formą, ale potrafi też błyszczeć, jak w pierwszej połowie meczu z Kosowem, gdy strzelił dwa gole i zaliczył ostatnie podanie. W obecnej kampanii ligowej ma na swoim koncie bramkę i asystę z dwóch pierwszych potyczek. Ostatnio nieco obniżył loty, jak i cały zespół „Pasów”, jednak nadal pozostaje niebezpieczny dla rywali.

Ostatnim z prezentowanych przez nas tutaj kandydatów jest Ariel Mosór, czyli najlepszy młodzieżowiec minionego sezonu Ekstraklasy i podstawowy zawodnik drużyny Michała Probierza z meczów z Kosowem i Estonią. W tym pierwszym strzelił nawet gola, otwierającego wynik spotkania po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rakoczego. Latem mógł odejść do norweskiego Molde FK, ale się na to nie zdecydował i nadal pozostaje podstawowym stoperem Piasta Gliwice, imponując formą na polskich boiskach, mimo swoich zaledwie 184 centymetrów wzrostu, co jak na środkowego obrońcę nie jest dobrym wynikiem. Biorąc pod uwagę fakt, że reprezentacja Polski nie posiada kłopotu bogactwa na jego pozycji, to może i jego osobę rozważy 50-latek przy wysyłaniu powołań.