Po przybyciu Luciena Favre’a dortmundczycy zaczęli grać niezwykle widowiskowo, lecz niemal od razu można było dostrzec pewne mankamenty w kadrze szwajcarskiego trenera. W oczy szczególnie rzucał się brak klasycznej „dziewiątki”, a więc kogoś w typie Roberta Lewandowskiego, który zostawił po sobie na Signal Iduna Park niezwykle pozytywne wrażenia. Nie może być jednak inaczej, skoro w ciągu czterech lat zdobył on 103 bramki, a ponadto posłał 42 kluczowe podania.
Pod koniec grudnia Borussia Dortmund pozyskała jednak pożądanego przez pół Europy Erlinga Brauta Hålanda, który w pierwszej części sezonu wpisywał się na listę strzelców aż 28 razy. Być może zatem to Norweg wejdzie w buty „Lewego” i zapewni swojej nowej drużynie szereg nowych możliwości. O tym że tak właśnie będzie żadnych wątpliwości nie ma Marco Reus.
– Dostrzegamy jego otwartość, a teraz najważniejsze jest, aby poznał dokładnie nas wszystkich. Taki obóz treningowy jak ten jest wprost do tego stworzony. Teraz naszym celem jest wypracowanie odpowiedniej formy i przygotowanie do dalszej części sezonu. Nie bez znaczenia jest również znalezienie wspólnego języka, dotarcie się. To z pewnością zajmie trochę czasu, ale my go mu damy – stwierdził w rozmowie ze stacją Sky Deutschland.
– Dzięki jego obecności zyskujemy możliwość gry w inny sposób niż dotychczas. Borussia nie miała takiego gracza od czasu Lewandowskiego. On zapewnia nam zdolność reagowania na poszczególne wyniki, a dzięki temu cały zespół zaczyna lepiej funkcjonować. Musimy nauczyć się wykorzystywać jego atuty, ale to przyjdzie samo. Dla mnie oraz reszty piłkarzy wraz z przybyciem Hålanda otrzymaliśmy nowe możliwości, w tym opcję korzystania z długich piłek. W piłce nożnej niezwykle ważne jest to, aby być elastycznym, i tacy teraz jesteśmy. Posiadamy znakomitego napastnika, który daje nam wiele opcji, dlatego znajduje się w doskonałym położeniu – uzupełnił.
Reus dzielił szatnię z Lewandowskim w latach 2012-2014. Obaj panowie w sezonie 2013/2014 wywalczyli razem Superpuchar Niemiec.
Borussia Dortmund rundę wiosenną zainauguruje już w 18 stycznia. Tego dnia jej rywalem będzie Augsburg.