Rewolucja na rynku transmisji. Mecze Premier League pokaże... Facebook!
2018-07-07 15:13:40; Aktualizacja: 6 lat temuFacebook wygrał rywalizację o prawa do transmisji meczów Premier League w kilku krajach azjatyckich.
Pieniądze z praw do transmisji meczów stanowią coraz większą część przychodów lig oraz klubów piłkarskich. Szczególnie korzystają na tym ekipy z najwyższej angielskiej klasy rozgrywkowej, która pod tym względem znacząco uciekła konkurencji, choć między innymi Hiszpania prężnie walczy o zatarcie różnicy. Kwoty otrzymywane przez kluby mogą niedługo jeszcze bardziej się zwiększyć, ponieważ o prawa do transmisji rywalizują już nie tylko telewizje.
Bogaci właściciele portali społecznościowych oraz firm charakteryzujących się działalnością w Internecie podejmują coraz odważniejsze kroki w kierunku przerwania monopolu telewizji. Pierwszy ważny krok wykonał Amazon, który w zeszłym miesiącu zapewnił sobie prawa do pokazania na żywo 20 spotkań Premier League w Wielkiej Brytanii od sezonu 2019/2020. Teraz znacznie dalej posunął się Facebook.
Popularny portal społecznościowy pokonał konkurencję w postaci „beIN Sports” oraz „FOX Sports Asia” i od kampanii 2019/2020 aż do sezonu 2021/2022 będzie transmitować mecze Premier League na wyłączność w Tajlandii, Wietnamie, Laosie i Kambodży. To istotny krok w kierunku rozwoju tego typu transmisji, zwłaszcza patrząc na wielkość tamtejszego rynku.Popularne
Za możliwość transmitowania wszystkich meczów ligi angielskiej Facebook zapłaci 200 milionów funtów. Propozycja nie wzięła się jednak z niczego. Portal społecznościowy już od jakiegoś czasu stara się o wyłączne prawo do pokazywania na żywo różnych wydarzeń sportowych. W zeszłym roku co prawda nie udało się pozyskać możliwości transmisji popularnej w Indiach krykietowej Indian Premier League, ale za to kibice mogli oglądać na Facebooku choćby Major League Baseball, mecze koszykówki uczelnianej w USA. Również w Stanach Zjednoczonych Facebook transmitował niektóre spotkania Ligi Mistrzów dzięki współpracy z „FOX Sports”.
Na tym ekspansja portali streamingowych z pewnością się nie skończy. „Daily Mail” informuje, że o prawach do transmisji Premier League w różnych rejonach świata dyskutowały również YouTube i Netflix.