„Robert Lewandowski miał problem z wejściem do hotelu”. Kompletne szaleństwo [WIDEO]

Robert Lewandowski to niekwestionowana gwiazda reprezentacji Polski. Choć w ostatnich miesiącach przeżywał trudny okres, to wydaje się, że najgorsze ma już za sobą. Potwierdza to w 2024 roku.

Kilka dni temu wprowadził FC Barcelonę do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, natomiast w niedzielę w znacznym stopniu dzięki jego grze, mistrz Hiszpanii pewnie pokonał Atletico Madryt w stosunku 3-0.

Napastnik strzelił gola, a ponadto dorzucił też dwie asysty.

Kibice mają zatem nadzieję, że znakomitą postawę podtrzyma również w barażach o EURO 2024. Już w czwartek czeka nas arcyważne starcie z Estonią w półfinale. Jeśli pokonamy outsidera, w finale przyjdzie zmierzyć się z lepszym w parze Walia - Finlandia.

Zanim spotkanie, w poniedziałek na zgrupowaniu pojawił się Robert Lewandowski.

Pod hotelem podopiecznych Michała Probierza zgromadziła się pokaźna rzesza fanów 35-latka. Było tłoczno do tego stopnia, że atakujący FC Barcelony miał problem z wejściem do hotelu.

Osaczony. Robert Lewandowski miał duży problem z wejściem do hotelu. Tłum fanów czekał na kapitana reprezentacji Polski. @sport_tvppl pic.twitter.com/X9s9THuGnC

— Jakub Kłyszejko (@jakubklyszejko) March 18, 2024

„Osaczony. Robert Lewandowski miał duży problem z wejściem do hotelu. Tłum fanów czekał na kapitana reprezentacji Polski” - napisał na Twitterze Jakub Kłyszejko.

Starcie Polaków z Estonią już w czwartek 21 marca. Pierwszy gwizdek o 20:45.