Roberto Carlos wybrał najlepszego piłkarza, z jakim grał, i najmocniejszego rywala

Roberto Carlos wybrał najlepszego piłkarza, z jakim grał, i najmocniejszego rywala fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: GQ

Roberto Carlos w rozmowie z magazynem „GQ” został zapytany o kilka aspektów dotyczących jego kariery.

48-letni Carlos w trakcie bogatej kariery zawodniczej występował między innymi w Palmeiras, Interze, Realu Madryt, Fenerbahçe, Corinthians, Anży Machaczkała oraz Delhi Dynamos. Najwięcej triumfów święcił z „Królewskimi”, z którymi chociażby trzykrotnie wygrał Ligę Mistrzów i cztery razy był mistrzem Hiszpanii. W 2002 roku dysponujący niezwykle silnym uderzeniem lewy obrońca został z kolei mistrzem świata z reprezentacją Brazylii.

- Patrząc wstecz, z którego momentu swojej kariery jesteś najbardziej dumny?
- Biorąc pod uwagę czas od mojego pierwszego treningu w wieku 13 lat do zawieszenia butów na kołku, nie mam takiego momentu. Cała moja kariera była cudowna. Oczywiście był rok 2002, ale nie sądzę, by jeden jedyny okres się wyróżniał.

- Twoja bramka z Francją z 1997 roku jest legendarna. Męczą cię pytania o nią?
- (śmiech) Nigdy mnie to nie męczy. Właściwie to całkiem zabawne, bo do dzisiaj nikt nie rozumie tego gola. Sam go nie rozumiem, więc jak miałby zrozumieć go ktoś inny?

- Strzeliłeś kiedyś lepszego gola?
- Bardzo podoba mi się trafienie z meczu przeciwko Tenerife. Było trudniejsze. Zdobyłem bramkę, strzelając w zasadzie z linii końcowej.

- Kogo uznajesz za najlepszego zawodnika, z jakim grałeś, a kogo za najmocniejszego rywala?
- Najlepszym piłkarzem, z jakim grałem, był Ronaldo „Il Fenomeno”. Najmocniejszym przeciwnikiem - Luís Figo (grali też ze sobą w Realu - red.).

- Powiedziałeś, że Diego Maradona był twoim piłkarskim bohaterem. Czy nie jest to kontrowersyjny wybór dla Brazylijczyka?
- Nie sądzę. Mamy Pelégo, który był królem, ale jest też Maradona - przyjaciel i osoba, która widziałem, jak gra. Dla mnie był wzorem do naśladowania. Poza tym nie ma już takiej rywalizacji między Brazylią a Argentyną.

- Co dokładnie dla ciebie znaczył?
- Na boisku był geniuszem, a poza nim kimś, kto udzielał mi rad i wyjaśniał wiele rzeczy. Nauczył mnie dobrze się bawić. Gdy przyjeżdżał do Madrytu, zapraszał mnie na kolacje. Stał się moim bardzo bliskim przyjacielem. Zanim go poznałem, był idolem i wzorem do naśladowania, a potem stał się przyjacielem.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 Bernardo Silva chce hitowego transferu Bernardo Silva chce hitowego transferu Xavi rozmawia z nowym klubem Xavi rozmawia z nowym klubem Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy