Rodgers: Suárez był już dogadany z Juventusem!
2018-01-10 08:48:51; Aktualizacja: 6 lat temuBrendan Rodgers wyznał, że Luis Suárez miał odejść znacznie wcześniej, niż stało się to faktycznie.
44-latek przed rozpoczęciem przygody w Liverpoolu pracował w kilku mniejszych klubach. Swoją szansę na Anfield otrzymał w 2012 roku, a już dwa lata później otarł się o zdobycie tytułu mistrza Anglii. Ostatecznie został zwolniony w trakcie kampanii 2015/2016. O czasie spędzonym w zespole „The Reds” wypowiedział się za pośrednictwem portalu „The Coaches' Voice”.
- Zwolnienie? Odebrałem telefon w niedzielę wieczorem, po derbach Liverpoolu. Właściciele czuli, że potrzebują zmian. Zaakceptowałem decyzję i od tamtej pory nie byłem już menedżerem Liverpoolu - stwierdził obecny menedżer Celticu.
- Już w poniedziałek miałem ofertę pracy, ale zawsze uważałem, że powinienem rozpoczynać nową przygodę od początku sezonu. Przede wszystkim musiałem wypocząć. Zdystansować się. Trenowanie Liverpoolu było emocjonalnym rollercoasterem. W tak wielkim klubie, jednym z najlepszych na świecie, nawet dobre dni są trudne.Popularne
- Cieszyłem się każdą minutą, ale każda niosła za sobą konsekwencje. Musiałem się oddalić i przemyśleć mój czas spędzony na Anfield. Przede wszystkim musiałem jednak odzyskać najważniejsze: energię i radość.
Niewiele brakowało, a Rodgers nie miałby do swojej dyspozycji jednej z największych gwiazd zespołu w tamtym czasie - Luisa Suáreza. Już niemal ustalony był transfer Urugwajczyka do Juventusu, ale szkoleniowcowi rzutem na taśmę udało się przekonać gracza do pozostania.
- Myślę, że w Liverpoolu wszyscy myślą, że mogą zatrzymać najlepszych piłkarzy, ponieważ są tak kultowym klubem, międzynarodową instytucją. Kiedy tam przyszedłem, Luis miał odejść do Juventusu, na szczęście byliśmy w stanie z nim porozmawiać i przekonać do pozostania, powiedzieliśmy mu, że chcemy budować zespół wokół niego.
Suárez i tak opuścił „The Reds”, ale w 2014 roku. FC Barcelona zapłaciła za niego ponad 80 milionów euro.