Rozchwytywany Gian Piero Gasperini zdecydował o przyszłości

Gian Piero Gasperini zdecydował się na pozostanie w Atalancie - informuje „Corriere dello Sport”.

W ostatnim czasie niepewna była przyszłość Gian Piero Gasperiniego w Atalancie. 66-latek był kuszony przez Napoli, jednak zdaniem „Corriere dello Sport” ostatecznie miał odmówić neapolitańczykom, którzy teraz wznawiają negocjacje z bezrobotnym Antonio Conte.

Umowa trenera z zespołem „Bogini” wygasa po zakończeniu następnego sezonu i trwają negocjacje w sprawie jej przedłużenia. 

Strony mają się nie zgadzać co do długości trwania nowej umowy. Zdaniem Matteo Moretto z Relevo.com sam szkoleniowiec chciałby kontraktu do 30 czerwca 2027 roku. Atalanta ma mu oferować umowę o rok krótszą. 

Popularne

Previous

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Gonçalo Feio: To najlepszy piłkarz na swojej pozycji w Ekstraklasie. Radzę się nim nacieszyć

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Next

Na mocy nowego kontraktu Włoch miałby pobierać z klubowej kasy około pięciu milionów euro za sezon, co jest bardzo wysoką kwotą. Trenerowi w razie przedłużenia obiecano przeprowadzenie dwóch dużych transferów, co powinno zwiększyć szanse na dobre wyniki w Lidze Mistrzów, w której klub z Lombardii będzie grał. 

Gasperini może więc liczyć na bardzo dobre warunki. Szkoleniowiec w końcu dla klubu, który prowadzi od 2016 roku, zrobił bardzo wiele. Obejmował Atalantę jako ligowego średniaka, a już w pierwszym swoim sezonie w klubie zajął czwarte miejsce w lidze. W 2020 roku doszedł do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a ostatnio dzięki zwycięstwu z Bayerem Leverkusen w finale Ligi Europy, dał klubowi pierwszy puchar od 61 lat. Tym samym wygrał także pierwsze trofeum w swojej karierze trenerskiej.