Rozczarowujący remis. Korona Kielce podzieliła się punktami z Cracovią [WIDEO]

2024-03-09 16:55:47; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Rozczarowujący remis. Korona Kielce podzieliła się punktami z Cracovią [WIDEO]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Pierwszy sobotni mecz na poziomie Ekstraklasy pomiędzy Koroną Kielce a Cracovią zakończył się remisem 1:1.

Sobotnie granie na poziomie Ekstraklasy otwierał pojedynek zespołów zamieszanych w walkę o utrzymanie. Przed jego rozpoczęciem w nieznacznie lepszej sytuacji znajdowała się Cracovia, mająca trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Z kolei Korona Kielce znajdowała się nad nią tylko dzięki korzystniejszemu bilansowi bramkowemu od Puszczy Niepołomice.

W związku z tym starcie obu ekip można było okrzyknąć mianem o „sześć oczek”. Od pierwszego gwizdka sędziego trudno było wyrokować komu będzie bliżej do ich zdobycia, ponieważ oba zespoły długimi fragmentami nie zachwycały i nie rozpieszczały kibiców zbyt dużą liczbą stworzonych sytuacji bramkowych.

Uległo to zmianie niedługo przed upływem pół godziny rywalizacji, kiedy to doskonałej sytuacji do wyprowadzenia Cracovii na prowadzenie nie wykorzystał Mikkel Maigaard, trafiając z najbliższej odległości w Xaviera Dziekońskiego.

Ta niewykorzystana okazja nie zemściła się na gościach. Na domiar złego dla gospodarzy poszli jeszcze za ciosem i w 37. minucie meczu objęli prowadzenie.

Debiutujący w najwyższej klasie zimowy nabytek „Pasów” - Davíd Kristján Ólafsson znalazł się kompletnie niepilnowany w bocznym sektorze i po otrzymaniu futbolówki pognał z nią w pole karne oraz nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem bramkarza Korony.

Tym samym Cracovia zeszła na przerwę z korzystnym dla siebie rezultatem. Po jej zakończeniu prowadząca drużyna kontrolowała przebieg rywalizacji i bardzo długo nie pozwalała kielczanom sobie zagrozić. Mimo to Korona mogła dość szczęśliwie doprowadzić do wyrównania w 62. minucie. Wówczas niezdecydowanie defensorów próbował wykorzystać Nono. Jego uderzenie przeleciało jednak tuż obok słupka.

Ta przypadkowa sytuacja zachęciła podopiecznych Kamila Kuzery do śmielszych ataków, co przyniosło oczekiwany skutek w 71. minucie. Wówczas w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Miłosz Trojak. Dopadł do bezpańskiej piłki i wpakował ją do siatki, dając wyrównanie.

W końcowym fragmencie meczu Korona szukała jeszcze swojej szansy na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Bezskutecznie i na domiar złego sama mogła stracić gola, ale kapitalną interwencją na linii popisał się Dziekoński.

Tym samym oba zespoły zdobyły cenny punkt w kontekście dalszej walki o utrzymanie, choć obie liczyły na coś więcej.

***

KORONA KIELCE - CRACOVIA 1:1 (0:1)
Bramki: Trojak (71') - Ólafsson (37')

Korona Kielce: Dziekoński - Zator, Malarczyk, Trojak, Pięczek - Hofmayster (78' Kwiecień), Błanik (78' Podgórski), Nono (86' Konstantyn), Remacle (86' Takáč), Fornalczyk (59' Dalmau) - Szykawka.

Cracovia: Madejski - Kakabadze (86' Râpă), Skovgaard [ż.k.] (86' Ghiță), Hoskonen - Bitri, Ólafsson, Oshima, Sokołowski [ż.k.], Rakoczy (59' Bochniak), Maigaard (76' Knap) - Makuch.