Rúben Amorim przed meczem z Arsenalem

Rúben Amorim, menedżer Manchesteru United, udzielił wypowiedzi przez hitowo zapowiadającym się spotkaniem Premier League z Arsenalem.

Pierwsza kolejka angielskiej ekstraklasy przyniesie nam szlagier w postaci rywalizacji Manchesteru United przeciwko Arsenalowi.

Na papierze faworytem zawodów są „Kanonierzy”, którzy mają za są udany sezon zwieńczony drugą pozycją w tabeli ligowej. Dla porównania „Czerwone Diabły” zajęły piętnaste miejsce.

Obie ekipy nie próżnowały i dokonały ciekawych wzmocnień.

Popularne

Previous

Jan Urban wybrał kapitana reprezentacji Polski. „Biorę to na siebie”

OFICJALNIE: Wieczysta Kraków utrzymała ten transfer w tajemnicy. Nieoczekiwany powrót na polskie boiska

Jonatan Braut Brunes zaskoczył. To powiedział zawodnikom Rakowa Częstochowa

Dla Legii Warszawa odrzucił giganta. Walczyli o niego do samego końca

Edward Iordănescu poprosił o ten transfer do Legii Warszawa. „Specjalne życzenie”

Jarosław Niezgoda z sensacyjnym transferem? Trenuje z polskim zespołem

Testy medyczne! Widzew Łódź finalizuje rekordowy transfer

23 gole w sezonie. Wisła Kraków zapytała o hitowy transfer

Next

Przed nami między innymi pojedynek napastników. Po jednej stronie zagra Benjamin Šeško, po drugiej zobaczymy Viktora Gyökeresa. Obaj uchodzą za klasowe „dziewiątki”.

Jak zauważył Rúben Amorim, to właśnie wzmocnienia dają nadzieję na to, że przed zespołem z Old Trafford zdecydowanie lepsza kampania.

– Jesteśmy lepiej przygotowani i uważam, że mamy większą liczbę zawodników, którzy mogą nam pomóc w jednym momencie, mogą zmienić oblicze meczu i dać ci pewność siebie. Mamy też więcej opcji, gdyby pewne nie działały. Możemy więc dokonywać zmian. To daje mi większą pewność siebie przed każdym meczem – oświadczył portugalski menedżer i odniósł się szczegółowo do wzmocnień.

– Widzieliście w ostatnich dwóch sezonach, że Matheus Cunha potrafi strzelać. Może wziąć piłkę i coś wykreować. Bryan może wykonać jeden sprint i już ma sytuację bramkową. Takie rzeczy nam bardzo pomogą. Jeden gość może zmienić oblicze meczu – stwierdził Amorim.

Mimo wszystko 40-latek ma pewne obawy.

– Wiem, że w pewnych momentach będziemy mieli problemy. Gramy przeciwko Arsenalowi – zauważył.

Start meczu o godzinie 17:30.