Ruch Chorzów ogłosił hitowy transfer [OFICJALNIE]
2024-01-08 20:29:14; Aktualizacja: 10 miesięcy temuRuch Chorzów dopełnił wszelkich formalności związanych z pozyskaniem Adama Vlkanovy z Viktorii Pilzno.
Utytułowany polski klub przystępował do rozgrywek Ekstraklasy w charakterze beniaminka z nadrzędnym celem w postaci wywalczenia utrzymania w najwyższej klasie.
Runda jesienna pokazała jednak, że „Niebieskim” będzie niezwykle trudno zrealizować założony plan. Z tego też powodu przedstawiciele zespołu rozpoczęli usilne starania zmierzające do wzmocnienia drużyny przejętej przez Janusza Niedźwiedzia, by z powodzeniem zakończyć misję odrobienia z nadwyżką sześciopunktowej straty do bezpiecznej strefy.
Ruch Chorzów osiągnął już na tym polu pierwsze sukcesy, ponieważ w obliczu startu przygotowań do rundy wiosennej ogłoszono najpierw wypożyczenie Filipa Wilaka z Lecha Poznań i następnie sprowadzenie na podobnych warunkach Adama Vlkanovy z Viktorii Pilzno.Popularne
Ofensywny pomocnik, mogący występować na obu skrzydłach, wyróżniał się nie tak dawno na czeskich boiskach. Zaowocowało to zaliczeniem trzech występów w kadrze narodowej oraz transferem z FC Hradec Králové do wspomnianej wyżej ekipy za blisko 500 tysięcy euro przed startem sezonu 2022/2023.
Od tego czasu 29-letni zawodnik nie rozwinął w oczekiwanym stopniu skrzydeł. Dlatego przed otwarciem zimowego okna otrzymał zgodę na rozpoczęcie poszukiwań nowego pracodawcy.
Czeska media poinformowały wówczas, że najpoważniej w walce o względy piłkarza liczy się jego były klub oraz Ruch Chorzów.
Vlkanova nie uznał perspektywy powrotu do FC Hradec Králové za zbyt atrakcyjną i zaakceptował warunki „Niebieskich”, którzy w umowie wypożyczenia zapewnili sobie opcję wykupu ofensywnego pomocnika za 400 tysięcy euro. Wyłożenie tej kwoty stanie się realne dla polskiego klubu w przypadku wywalczenia utrzymania w Ekstraklasie.
- Miałem sporo ofert, ale tutaj poczułem to coś, rodzinną atmosferę. Rozmawiałem z trenerem. Przedstawił mi bardzo interesującą wizję tego, jak chce grać. Spodobała mi się ta filozofia. To był jeden z powodów, czemu przyszedłem. Napisałem też do Janka Sedlaka, z którym graliśmy przeciwko sobie, obejrzałem kilka meczów Ruchu. Oczywiście, znam tabelę, ale wierzę, że możemy utrzymać się w Ekstraklasie. To wielkie wyzwanie. Jeśli tego dokonamy, to będzie coś dużego - przyznał nowy nabytek.
Doświadczony zawodnik zanotował trzy trafienia i cztery asysty w bieżących zmaganiach w 18 występach.