Rzecznik prasowy Lecha Poznań wszedł w dyskusję z kibicem. „Możesz uważać mnie za kawał gnoja, ale nie kłam”

2024-10-21 23:36:53; Aktualizacja: 4 tygodnie temu
Rzecznik prasowy Lecha Poznań wszedł w dyskusję z kibicem. „Możesz uważać mnie za kawał gnoja, ale nie kłam” Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Maciej Henszel [Twitter] | Kevol [Twitter]

W poniedziałkowy wieczór na Twitterze doszło do małej wymiany zdań między rzecznikiem prasowym Lecha Poznań Maciejem Henszelem a dość dobrze znanym w społeczności jego kibiców w sieci Kevolem. Panowie poświęcili sobie kilka wpisów.

„Krótkie ogłoszenie - wszystkie zablokowane przeze mnie kiedykolwiek konta zostały odblokowane. Taka abolicja tłiterowa. Zasadniczo blokowałem za grube pociski, ale niech stracę i postaram się te pociski puszczać mimo uszu :)” - poinformował w poniedziałek na Twitterze Maciej Henszel.

Już po tym rzecznik prasowy Lecha Poznań przekazał, że w ostatnim czasie jeden z jego użytkowników przedstawił sporo kłamstw na jego temat. Dorzucił do tego między innymi wpis pod informacją o tym, że piłkarz „Kolejorza” Antoni Kozubal mimo zapowiedzi nie zjawi się w jednym z programów na antenie Canal+ Sport i swoją korespondencję z jego dziennikarzem Krzysztofem Marciniakiem. Kevol, bo o nim mowa, zasugerował wcześniej, iż Henszel pewnie nawet za to nie przeprosił.

„Możesz nakręcać spiralę hejtu na moją osobę, nie rusza mnie to. Nie bez powodu dziennikarze mają o tobie opinię lenia, który nie odpisuje na prośby o wywiady i buca na wiecznym urlopie. Notorycznie kłamiesz i siejesz klubową propagandę. Niczym nie różnisz się od Zarządu” - odpowiedział mu kibic Lecha, który w przeszłości stał za sytuacją z nazwaniem Jespera Karlströma „sytym kotem” na ulicy.

Potem doszło do małej dyskusji.

„Zasadniczo w pompie mam co sądzisz o mnie, a dziennikarze są moimi kolegami nie twoimi, więc możesz sobie odpuścić rozkminy. Od dwóch albo trzech miesięcy cię ignorowałem, choć zaczepiałeś non stop. Dziś odpisałem, żeby pokazać twoje kłamstwa. I ode mnie EOT. Bywaj zdrów” - napisał rzecznik „Kolejorza”.

„Takich masz kolegów dziennikarzy że większość ma ciebie dosyć i są chorzy na samą myśl że mają cokolwiek załatwić z Lechem, bo wiedzą że Pyszny Henszi albo nie odpisze albo będzie utrudniał. Żegnam” - odpowiedział Kevol.

„Znów kłamstwa, nic nowego” - odparł Henszel.

Druga strona wrzuciła fragment rozmowy z rzekomym dziennikarzem narzekającym na współpracę z wyżej wymienionym. Panowie przedstawili jeszcze swoje zdania na ten temat.

„Dobra, napisałem, żeby wyczyścić sytuację i kończę. Możesz mnie nie lubić, możesz uważać za kawał gnoja, ale nie kłam. Tyle. Zdjąłem bany, wiem że pewnie posypią się inwektywy, ale poradzimy sobie. Ze 2x w miesiącu zrobimy Q&A, żebyście czuli się zaopiekowani i mogli popytać” - zakończył rzecznik Lecha.