Senegal i Tunezja jeszcze poczekają. Nigeria z awansem do 1/8 finału Pucharu Narodów Afryki [WIDEO]

Nigeria dołączyła do Egiptu i jest już pewna wzięcia udziału w fazie pucharowej mistrzostw „Czarnego Lądu”. Na jego przyklepanie musi jeszcze poczekać Tunezja, pokonana przez „Super Orły”, czy Senegal.

Kolejny dzień Pucharu Narodów Afryki rozpoczął się od potyczki Beninu z Botswaną. Było ono niezwykle istotne dla dalszego losu obu ekip, ponieważ w pierwszych meczach grupowych uznały wyższość swoich rywali. Dlatego zwycięstwo jednej z nich znacząco zwiększyłoby jej szanse na pozostanie w grze o tytuł.

Z przebiegu całego spotkania na zgarnięcie kompletu „oczek” zasługiwały „Wiewiórki” i tak się w istocie stało. Odniosły jednak skromne i zarazem pierwsze w historii turnieju zwycięstwo (wcześniej pięć remisów i dziesięć porażek), co w finalnym rozrachunku może mieć kluczowe znaczenie przy ewentualnym rozstawieniu wśród drużyn z trzecich miejsc, o ile Benin nie pokona w ostatnim starciu grupowym faworyzowanego Senegalu.

„Lwy Terangi” nie przystąpią do tego pojedynku ze spokojną głową, ponieważ nie wykorzystały okazji do przypieczętowania awansu do fazy grupowej, dzieląc się zdobyczą z Demokratyczną Republiką Konga.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Mario Balotelli nie chciał do Wieczystej Kraków. Rozmawia z 37-krotnym mistrzem kraju

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Marc-André ter Stegen zdecydował w sprawie przyszłości

To pierwszy cel „transferowy” Marka Papszuna? On jest rozchwytywany

Next

Mało tego Senegal musiał w tym meczu gonić wynik, bo po upływie godziny rywalizacji przegrywał po golu strzelonym przez Cedrica Bakambu. Na trafienie gwiazdora „Lampartów” stosunkowo szybko odpowiedział jego odpowiednik z przeciwnej strony - Sadio Mane.

W trzecim starciu mieliśmy powtórkę położenia ekip z pierwszego, gdzie Ugandzie i Tanzanii zależało w szczególny sposób na zgarnięciu pełnej puli. W ich wykonaniu zobaczyliśmy zdecydowanie bardziej wyrównany mecz, w którym jako pierwsi do zrealizowania celu przybliżyli się „Taifa Stars”, obejmując prowadzenie na początku drugiej połowy.

„Żurawie” nie złożyły broni i w końcówce najpierw doprowadziły do remisu, a potem stanęły przez szansą na przechylenie szali na swoją korzyść. Niestety w fatalnym stylu wykonał jedenastkę Allan Okello.

W ostatnim sobotnim spotkaniu doszło do prestiżowego starcia Nigerii oraz Tunezji. Ostatnie wydarzenia i forma prezentowana przez oba zespoły wskazywała na to, że za faworytów będą uchodzić „Orły Kartaginy”. Tymczasem przebieg boiskowych zdarzeń okazał się całkowicie odmienny, bo to „Super Orły” prezentowały się lepiej.

Dotyczyło to szczególnie pierwszej połowy, którą udokumentowali tylko jedną bramką autorstwa Victora Osimhena. Nigeryjczycy nie spoczęli po niej na laurach, bo w początkowej fazie drugiej odsłony podwyższyli swoje prowadzenie, a potem wspomniany superstrzelec skompletował dublet.

W tej sytuacji nic nie wskazywało na to, że doświadczymy jakichkolwiek większych emocji. Tymczasem Tunezja ruszyła do rozpaczliwych ataków, czego efektem było ostatecznie zmniejszenie rozmiarów porażki do gola.

Ten rezultat oznacza, że Nigeria zapewniła sobie jako druga ekipa udział w 1/8 finału Pucharu Narodów Afryki.