Skandal w III lidze. PZPN zdegradował GKS Wikielec przy „zielonym stoliku”

2021-06-25 06:59:01; Aktualizacja: 3 lata temu
Skandal w III lidze. PZPN zdegradował GKS Wikielec przy „zielonym stoliku”
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: PZPN | WP SportoweFakty | WMZPN

Polski Związek Piłki Nożnej anulował karę walkowera nałożoną na Broń Radom za mecz z GKS-em Wikielec (2:2) za przeprowadzenie czterech zmian w przekroczonej liczbie dopuszczonych sesji. Ten werdykt spycha drugi zespół do strefy spadkowej i oznacza jego pożegnanie z III ligą.

Wymienione zespoły zmierzyły się ze sobą na początku kwietnia. Po zaciętym pojedynku obie drużyny podzieliły się punktami w sportowej rywalizacji i przypuszczały, że ta sytuacja nie potrwa zbyt długo.

Wszystko przez niedopatrzenie ze strony członków zespołu Broni Radom, którzy wprowadzili na boisko czterech nowych zawodników z ławki rezerwowych.

Ekipa z województwa mazowieckiego mogła tego dokonać, ale musiała wykorzystać maksymalnie trzy sesje w trakcie obu połów. Tymczasem jej piłkarze pojawili się na murawie odpowiednio w 60., 73., 77. i 85. minucie.

Sztab GKS-u Wikielec dostrzegł szybko to niedopatrzenie rywala, który także zdał sobie sprawę z popełnionego błędu. Nie był jednak w stanie go naprawić, dlatego ich rywal złożył stosowny wniosek do Łódzkiego Związku Piłki Nożnej (organizator III ligi grupy I), który zgodnie z obowiązującymi zasadami ukarał Broń Radom walkowerem.

Z perspektywy reszty rozgrywek ten rezultat okazał się kluczowy dla „Zielono-Żółto-Czerwone”, ponieważ pozwolił im uplasować się o jeden punkt nad strefą spadkową.

Po zakończeniu zmagań GKS Wikielec otrzymał jednak pismo z PZPN-u o anulowaniu kary nałożonej na Broń Radom, ponieważ naruszenie obowiązujących zasad miało niską szkodliwość czynu.

Nasza centrala piłkarska zajęła się sprawą po złożeniu odwołania przez drużynę z Mazowsza, o czym nie został poinformowany klub z Warmii i Mazur.

- Wszystko odbyło się zaocznie, bez żadnej informacji w naszą stronę. Zakulisowo dowiedzieliśmy się, że ta decyzja już zapadła - powiedział prezes pokrzywdzonego zespołu, Krzysztof Bączek, w rozmowie z „WP SportoweFakty”.

- Odwołaliśmy się do Rzecznika Ochrony Prawa Związkowego. Do niego zostało to złożone i on będzie występował do komisji rozgrywek PZPN, aby ponownie zajęła się tą sprawą - dodał przedstawiciel GKS-u, który po utracie dwóch punktów spadł do strefy spadkowej kosztem Pelikana Łowicz.

Ekipa z Wikielec zauważa, że ostatnia zmiana miała ogromne znacznie dla końcowych losów pojedynku, ponieważ boisko opuścił kontuzjowany gracz Broni, który został zastąpiony wypoczętym piłkarzem. Dlatego ta nie musiała ostatnich minut grać w osłabieniu i skutecznie dowiozła korzystny dla siebie w tej sytuacji remis.

Pełna treść pisma odwoławczego do Rzecznika Ochrony Prawa Związkowego jest dostępna na stronie WMZPN-u.