Śląsk Wrocław musi uzbroić się w cierpliwość. Do tego transferu nie dojdzie

Śląsk Wrocław liczy na rozstanie z Kennethem Zohore. Mimo ostatnich doniesień nie trafi on do Ruchu Chorzów - podaje Bartosz Wieczorek z TVP Sport.

Kenneth Zohore swego czasu notował naprawdę udane występy na poziomie Championship. Dobra postawa zaowocowała transferem do West Bromwich Albion, które w 2019 roku płaciło za niego prawie dziewięć milionów euro.

Od tego czasu w karierze Duńczyka zmieniło się naprawdę wiele. Jak łatwo wywnioskować, na gorsze.

Zohore trafiał do Wrocławia po długich miesiącach bez regularnej grze. Mimo to władze Śląska wierzyły, że uda im się odbudować napastnika.

Tak się jednak nie stało i 30-latek sprawia klubowi z Oporowskiej kłopot. Jacek Magiera nie wiąże z nich żadnych planów, dlatego ten trafił do rezerw.

Dyrektor sportowy David Balda pracuje zatem nad rozwiązaniem sytuacji Zohore. Do niedawna wydawało się, że poważną opcję dla niego stanowi Ruch Chorzów.

- Wiosna bez gry? To się nie wydarzy - zaczął. Nie sądzę, by stało się tak, że gdy zamkną okna, będę dalej w Śląsku Wrocław. Teraz zastanawiam się, jakie rozwiązanie będzie najlepsze - przekonywał Duńczyk.

Jak donosi Bartosz Wieczorek z TVP Sport, ostatecznie Zohore nie wzmocni „Niebieskich”. Transfer jest jednak nadal możliwy, choć najbardziej prawdopodobne opcje stanowią kierunki zagraniczne, w tym te egzotyczne.

„Kenneth Zohore najprawdopodobniej opuści Śląsk Wrocław, ale nie trafi do Ruchu Chorzów. W grę wchodzą też inne zagraniczne, bardziej egzotyczne kierunki” - napisał dziennikarz.

30-latek od momentu przenosin do Wrocławia zanotował siedem spotkań, w których nie potrafił wpisać się na listę strzelców.